Reklama

Kulisy zwolnienia Iordanescu z Legii. Nie walczył o pieniądze

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

01 listopada 2025, 09:53 • 2 min czytania 30 komentarzy

Nie milkną echa zamieszania w Legii Warszawa. Stołeczny klub zdecydował się w końcu pożegnać Edwarda Iordanescu. Czarę goryczy przelała porażka 1:2 po dogrywce z Pogonią Szczecin w STS Pucharze Polski. Wczoraj późnym wieczorem kulisy zwolnienia rumuńskiego szkoleniowca przedstawił Roman Kołtoń. Niektóre kwestie mogą zdziwić. 

Kulisy zwolnienia Iordanescu z Legii. Nie walczył o pieniądze

Legia odpadła z Pucharu Polski już w 1/16 finału i wydaje się bardzo prawdopodobne, że nie sięgnie w obecnym sezonie już po żadne trofeum. Dla stołecznego klubu to wielka porażka i nie może dziwić, że wreszcie zakończono współpracę ze szkoleniowcem.

Reklama

Roman Kołtoń o odejściu Edwarda Iordanescu: Nie chciał 400 tysięcy euro

Iordanescu po zwolnieniu przysługiwało aż 400 tys. euro. Taką sumę miał wpisaną w umowie. Ale ostatecznie otrzymał tylko część tych pieniędzy.

Rumun na koniec nie walczył o swoje, a o sztab. W trakcie piątku szybko porozumiał się w sprawie rozwiązania umowy za porozumieniem stron (dostał mały procent z wpisanych 400 tys. euro). Zależało mu, aby w komunikacie klubu nie było informacji o zwolnieniu (jest zwrot: „przestał pełnić obowiązki trenera”), a także o wypłaceniu dużej części należnej gaży dla sztabu, który odchodzi wraz z nim” – pisze Kołtoń na X.

Dziennikarz dodaje, że tuż po meczu z Pogonią doszło do spotkania, w którym wzięli udział Dariusz Mioduski, Marcin Herra, Michał Żewłakow i Fredi Bobić.

„Panowie ustalili, że o 9 rano pożegnają Iordanescu, a trenerowi zakomunikuje to dyrektor sportowy. I tak się stało. Iordanescu w LTC był jeszcze 2-3 godziny, aby pożegnać się z drużyną i współpracownikami” – pisze Kołtoń.

W trzech najbliższych meczach: z Widzewem, słoweńskim Celje oraz Termaliką zespół prawdopodobnie poprowadzi Inaki Astiz. Później, w trakcie przerwy na mecze reprezentacji, mamy poznać nazwisko nowego szkoleniowca.

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O LEGII NA WESZŁO:

30 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama