Górnik Zabrze nie przezimuje na najwyższym stopniu podium Ekstraklasy, ale i tak może być zadowolony z przebiegu rundy jesiennej. Postawę ekipy z Górnego Śląska w rozmowie z serwisem Roosevelta81.pl skomentował trener Michal Gasparik.
Podopieczni Gasparika rzetelnie pracowali na status rewelacji jesieni. Choć ogólnie pozytywne wrażenie pozostawione przez zabrzan mocno zakłóca nie najlepsza końcówka rundy, spuentowana klęskami z Radomiakiem (0:4) oraz Lechią (2:5). Summa summarum Górnik po osiemnastu kolejkach ma w dorobku 30 punktów. Czyli… dokładnie tyle samo, ile w minionej kampanii w analogicznym momencie miała na koncie drużyna dowodzona przez Jana Urbana.
Tylko że wtedy 30 oczek zapewniało dopiero szóstą lokatę w ligowej stawce.
Michal Gasparik o kryzysie Górnika: „Nie da się utrzymać formy przez całą rundę”
– Punktowo jest tak samo, ale chciałbym zauważyć dość dużą różnicę między tym, jak ta liga wyglądała wcześniej, a jak wygląda teraz. W tym sezonie jest więcej zespołów, które są mocniejsze. Ta różnica poziomu między najlepszymi a słabszymi zespołami jest bardzo mała. I to widać w tabeli Ekstraklasy, że te najlepsze zespoły – które były przed sezonem kandydatami do mistrzostwa – nie zdobyły więcej punktów od Górnika. Tak samo walka o utrzymanie. Dziś nikt nie może powiedzieć, że te drużyny, które są w strefie spadkowej po rundzie jesiennej, na pewno latem pożegnają się z ligą. Jest w dole tabeli wiele drużyn, które mają bardzo dobrych zawodników i duże pieniądze. Myślę, że historycznie mamy do czynienia z najbardziej wyrównaną Ekstraklasą od początku jej istnienia – sądzi Gasparik.
– Na początku sezonu, jak były te statystyki, że lider po dziesięciu kolejkach ma już pewne puchary, ja gasiłem te emocje. My nie jesteśmy zespołem, jak wcześniej był Lech Poznań, który wygrywał wszystko. Nawet jak szło nam bardzo dobrze, czułem, że w końcówce rundy możemy mieć trochę trudniejszy okres, że możemy wpaść w mały kryzys. To w piłce jest normalne. Tak też się stało, dlatego nie byłem zaskoczony – dodał szkoleniowiec Górnika.
– Nie da się utrzymać tej formy przez całą rundę. To jest jasne. Jedynym dla mnie zaskoczeniem było to, że praktycznie przez całą rundę mieliśmy najlepszą defensywę w lidze – razem z Wisłą Płock – a w dwóch ostatnich meczach straciliśmy dziewięć bramek. To były bardzo dziwne mecze, nie wyglądaliśmy w defensywie tak dobrze jak wcześniej. Nie jesteśmy jeszcze taktycznie ułożeni tak dobrze jak bym sobie tego życzył. Myślę, że decydujące w tych meczach było to, że zawsze traciliśmy pierwsi bramkę. Potem chcieliśmy atakować, odpowiedzieć bramką i rywale wyprowadzali kontrataki – ocenił Słowak.
Obecnie Górnik zajmuje drugie miejsce w tabeli, ale może jeszcze zostać wyprzedzony przez Raków Częstochowa i Jagiellonię Białystok.
Forma drużyny dostarczony przez Superscore
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „To jest kosmos”. Mocne słowa działacza o transferach Widzewa
- Jagiellonia ma kolejny duży talent. „Zawsze był bardzo odważny”
- Boniek to najlepszy polski piłkarz? „Byłbym faworytem”
- „Sami swoi”. Kuriozalna komisja PZPN ws. tajnej umowy
fot. NewsPix.pl