Dla Legii spotkanie z Pogonią Szczecin w 1/16 finału Pucharu Polski jest meczem o wszystko. Nikt przy Łazienkowskiej nie wyobraża sobie odpadnięcia na tym etapie z rozgrywek, tym bardziej, że w lidze drużynie też nie wiedzie się najlepiej. Tymczasem trener Legii Edward Iordanescu postanowił zaskoczyć składem. Nie wystawił rezerwowej jedenastki, jak na Samsunspor, ale zaskoczenie budzi obsada bramki i ci, na których Rumun postawił z przodu.

W bramce dzisiejsze spotkanie rozpocznie nie Kacper Tobiasz, a Gabriel Kobylak. To zawodnik, który w obecnym sezonie w Legii rozegrał tylko dwa mecze w występujących w III lidze rezerwach. Niektórzy mają obawy, czy sobie dzisiaj poradzi.
Edward Iordanescu postawił na Kacpra Chodynę i Miletę Rajovicia
Z przodu rumuński szkoleniowiec postawił na zawodników, którzy nie spełniają oczekiwań albo notorycznie zawodzą. Przykładem tego pierwszego jest napastnik Mileta Rajović, który bardzo słabo zaprezentował się przeciwko Lechowi Poznań (0:0), a drugi przykład to Kacper Chodyna. On w poprzednim sezonie strzelił sześć goli dla Legii, a w obecnym ma na koncie tylko jedną asystę. W pierwszym składzie wystąpi również Ermal Krasniqi, który w ośmiu spotkaniach dla Legii nie dał jej dotąd żadnego konkretu.
Skład prezentuje się tak:
PO AWANS 🔥
🔜 #LEGPOG pic.twitter.com/Oh60h4xK5N
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) October 30, 2025
Początek meczu Legia – Pogoń o 21.00.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:
- Ukrainiec nazwał kibiców Legii bydłem. Teraz przeprasza
- Trener Pogoni: „Mecz z maja nie ma znaczenia”
- Czarna Elka: Edi Iordanescu gra o wszystko?