Wiedzieliśmy, że jest na zakręcie. Nie wiedzieliśmy, że na tak wielkim
Michał Żyro ma wszelkie zadatki, by stać się jedną z nieopowiedzianych historii, których w polskiej piłce mamy już mnóstwo, a w zasadzie – po same dziurki w nosie. Jak potoczyłby się losy tego piłkarza, gdyby po świetnym wejściu do Wolverhampton (3 gole w 2 meczach) nie przydarzyłaby mu się kontuzja i gdyby później nie padł ofiarą rzeźnickiego ataku Antony’ego Kaya? Czy gdyby nie kruche zdrowie, dziś, w najlepszym dla piłkarza wieku, grałby w zachodnim klubie i pukałby do drzwi reprezentacji Polski? […]
redakcja
• 3 min czytania
0