Lyczmański ostro o Ibanie Salvadorze. Apeluje do sędziów

Przemysław Michalak

01 grudnia 2025, 12:02 • 2 min czytania 26

Gdybyśmy mieli sporządzić ranking najbardziej irytujących piłkarzy Ekstraklasy, Iban Salvador obsadziłby całe podium. W tym kontekście pomocnik Wisły Płock nie ma godnej konkurencji. Kolejny raz się o tym przekonaliśmy, co sprawiło, że na antenie Canal+ Sport zareagował Adam Lyczmański.

Lyczmański ostro o Ibanie Salvadorze. Apeluje do sędziów
Reklama

W meczu z Lechem Poznań Salvador odegrał dramatyczną scenę, gdy startował do piłki z Filipem Jagiełłą. Zawodnika Kolejorza był szybszy, skutecznie interweniował wślizgiem, a potem musnął przeciwnika. Reprezentant Gwinei Równikowej padł na murawę jak rażony piorunem i zwijał się z nieistniejącego bólu.

Adam Lyczmański krytykuje Ibana Salvadora i apeluje do sędziów

Sędzia Wojciech Myć dał się nabrać i pokazał „winowajcy” żółtą kartkę. – Moim zdaniem zdecydowanie nie jest to faul zawodnika Lecha, a tym bardziej nie jest to żółta kartka. Zawodnik Wisły Płock pada jak rażony piorunem. Nie wiem, co tu mogło boleć. Być może „deski” za nisko, ale na pewno nie w tym miejscu, gdzie się trzyma – skomentował ekspert sędziowski Adam Lyczmański w Lidze+ Extra.

Reklama

Nieco później Salvador wdał się w przepychankę z Mateuszem Skrzypczakiem. Stoper Lecha był prowokowany i pociągany za koszulkę. Gdy to samo spotkało pomocnika Nafciarzy, znów rzucił się na murawę w dramatycznej pozie.

 – Potwierdza to komedianckie zachowanie, bo tak trzeba powiedzieć wprost. Mam nadzieję, że w dwóch ostatnich meczach Wisły w tym roku sędziowie wezmą na tapet tego zawodnika. Tak się nie robi, jest to trochę ośmieszanie widowiska sportowego. Takie zachowania powinny być karane żółtymi kartkami – apeluje były arbiter.

Lech Poznań zapewne odwoła się od kartki dla Jagiełły i będziemy zaskoczeni, jeżeli Komisja Ligi jej nie anuluje.

Forma zawodnika dostarczony przez Superscore

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

26 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama