To już prawdziwa patologia włoskiego (i nie tylko) futbolu z najwyższego szczebla. Raz po raz słychać, że któryś z gwiazdorów klubów Serie został okradziony. Teraz padło na Theo Hernandeza z Milanu.
Grupa czterech zamaskowanych bandziorów wdarła się do domu francuskiego piłkarza pod jego nieobecność. W willi znajdowała się jego partnerka Zoe Cristofoli, ich sześciomiesięczny syn Theo Junio i pomoc domowa. Nikomu nic się nie stało, ale złodzieje ukradli przedmioty o dużej wartości. Trwa dochodzenie.
We wszystkich rozgrywkach tego sezonu Theo Hernandez rozegrał dwanaście meczów, w czasie których zdobył jedną bramkę i zaliczył jedną asystę.
Czytaj więcej o Theo Hernandezie:
Fot. Newspix