Mecz Barcelony z Cadiz został przerwany w 82. minucie. Powodem było zasłabnięcie jednego z kibiców, a w akcje ratunkową włączył się m.in. bramkarz gospodarzy Jeremias Ledesma.
Do 82. minuty Katalończycy prowadzili z Cadiz 2:0 po golach De Jonga i Lewandowskiego. Wtedy jednak mecz został przerwany, gdy zawodnicy zwracali uwagę na zamieszanie, które działo się na trybunach. Początkowo nie było wiadomo o co chodzi, ale z czasem wyszło na jaw, że powodem zbiegowiska było zasłabnięcie jednego z kibiców.
Jeremias Ledesma, golkiper Cadiz, błyskawicznie pobiegł do ławki rezerwowych i przyniósł na trybuny defibrylator. Kibicem szybko zajęły się odpowiednie służby medyczne, a służby ochroniarskie dbały o to, by ci mieli odpowiednio dużo miejsca na skuteczne działanie. Piłkarze obu ekip byli w szoku tym, co dzieje się kilkanaście metrów od nich – niektórzy złożyli ręce do modlitwy, inni trzymali się za głowy.
— total Barça (@totalBarca) September 10, 2022
Ostatecznie sędzia skierował piłkarzy do szatni po kilkunastu minutach tych dramatycznych scen. Na ten moment nie wiadomo kiedy spotkanie zostanie wznowione, ani nie ma też informacji na temat stanu zdrowia kibica.
WIĘCEJ O FUTBOLU EUROPEJSKIM: