Reklama

Dawid, zdecyduj – kim ty w końcu jesteś? Kozakiem czy szarą myszką?

redakcja

Autor:redakcja

12 kwietnia 2015, 21:30 • 2 min czytania 0 komentarzy

Masakra! Od ściany do ściany! Kiedy Dawid Kownacki rozpoczął akcję „Dycha Kownasia”, ktoś się mógł go czepiać – że młody szczawik jeszcze, a już zapowiada dziesięć goli w rundzie. Zdecydowanie jednak wolimy taką postawę, niż jej absolutne przeciwieństwo. I jak dzisiaj usłyszeliśmy pomeczową wypowiedź Kownackiego, to ręce nam opadły.

Dawid, zdecyduj – kim ty w końcu jesteś? Kozakiem czy szarą myszką?

– Nie ma co płakać, dziś odrobiliśmy jeden punkt – stwierdził Kownacki (cytat za sport.pl).

No faktycznie, punkt odrobiony.

Nie mamy zamiaru tłumaczyć młodemu zawodnikowi zawiłości regulaminowych, bo zakładamy, że wszystko ogarnia. Ale chyba nie można aż tak lekko przejść nad meczem z Koroną. Do końca sezonu zasadniczego zostały trzy kolejki. W tym czasie Legia zagra z trzema drużynami z dolnej ósemki – Zawiszą, Ruchem i Pogonią. Lech natomiast z Łęczną oraz z dwoma drużynami z górnej połówki, czyli Śląskiem i Podbeskidziem (tak, wiemy, że Śląsk jeszcze nie wygrał meczu, a Zawisza jeszcze nie przegrał – nie musicie pisać tego w komentarzach).

Jest możliwe, że Legia nie straci punktów. Gdyby Lech dzisiaj wygrał, wszystko miałby w swoich rękach. Mógłby dojechać do fazy finałowej jako lider. A to by oznaczało, że podjąłby Legię u siebie w 31. kolejce. Chyba nikomu nie musimy tłumaczyć, jak wielka to różnica, bo u siebie Lech jest bardzo groźny, natomiast na wyjazdach klepie go każdy, wliczając Błękitnych. Kiedy piłkarz mówi, że odrobiony został jeden punkt, to teoretycznie ma rację, a w praktyce nóż nam się w kieszeni otwiera. Bo to nie punkt został odrobiony, tylko zmarnowana została okazja, by Legię prześcignąć – a do finiszu coraz bliżej.

Reklama

Dawid, zdecyduj się, czy chcesz być kozakiem („Dycha Kownasia”), czy jednak wolisz grać szarą myszkę („odrobiliśmy punkt”). Nie da się być trochę w ciąży.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...