Legendarny bramkarz szkockiego Rangers FC miał zaledwie 58 lat.
O śmierci swojej legendy klub z Glasgow poinformował w mediach społecznościowych. Goram zmarł po krótkiej walce z chorobą nowotworową. Diagnozę otrzymał w maju – rak przełyku w IV stopniu zaawansowania z przerzutami, które rozprzestrzeniły się na wątrobę, prawe płuco, trzy kręgi i żebra. Operacja nie była możliwa. Lekarze dawali mu jeszcze pół roku życia. Niestety, odszedł wcześniej, niż się spodziewano.
Andy Goram. 1964-2022
💙 The Goalie pic.twitter.com/6HouAgSche
— Rangers Football Club (@RangersFC) July 2, 2022
Okres największej sławy Gorama przypadł na lata dziewięćdziesiąte. W latach 1991-1998 rokiem w barwach Rangersów sięgnął po pięć tytułów mistrza Szkocji i trzy krajowe puchary. Podczas swojej bogatej kariery reprezentował także barwy m.in. w Oldham Athletic, Hibernian czy Sheffield United. W 2001 roku, mając 37 lat nieoczekiwanie trafił jeszcze na półroczne wypożyczenie do Manchesteru United, związane z kontuzjami bramkarzy Czerwonych Diabłów. Rozegrał tam dwa mecze.
Szkot rozegrał także 43 mecze w drużynie narodowej. Uczestniczył w mistrzostwach świata w 1986 i 1990 roku oraz EURO 1992 i 1996.
CZYTAJ WIĘCEJ O SZKOCJI:
- Czas przełamać niemoc. Czy Szkoci powrócą na wielką piłkarską scenę?
- Byłem już na testach w Celticu, gdy do sprawy włączył się prezydent Rangersów”
fot. Newspix