Jan Sykora poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu z Lecha Poznań do Viktorii Pilzno. Niewykluczone, że Czesi raz jeszcze sięgną po skrzydłowego Kolejorza.
Sykora nie spełnił pokładanych w nich oczekiwań po transferze do Lecha. Miał od razu wnieść jakość do drugiej linii Kolejorza, ale nie był w stanie sprzedać swoich umiejętności. Dlatego zeszłego lat został wypożyczony na rok do Viktorii. Tam radził sobie nieźle, grał też jako ofensywny pomocnik. Teraz wrócił do Poznania.
Ale niewykluczone, że Sykora jednak odejdzie do Viktorii. – Jesteśmy nadal w kontakcie z Janem Sykorą, który musiał wrócić do Polski. Rozmawialiśmy kilka dni temu i jest szansa, że zagra z nami – mówi Michal Bilek, trener Viktorii, na oficjalnej stronie klubowej.
Lech jest w o tyle skomplikowanej sytuacji, że ma zajęte szesnaście z siedemnastu miejsc na liście rejestracyjnej dla zawodników spoza Polski. Gdyby Kolejorz uznał, że któryś z obserwowanych przez niego obcokrajowców ma większe szanse na grę w Lechu niż Sykora, to wówczas mógłby sprzedać Sykorę, który zwolniłby w ten sposób miejsce dla obcokrajowca na liście rejestracyjnej.
CZYTAJ WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ