Już sam transfer Bobana Jovicia do Wisły budził kontrowersje. Z jednej strony mieliśmy czołowego obrońcę ligi słoweńskiej, z drugiej wzmocnienie pozycji, która akurat wzmocnienia nie wymagała. Kazimierz Moskal szybko jednak udowodnił, że można znaleźć miejsce w wiślackiej defensywie zarówno dla Jovicia, jak i Burligi. Czy szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” może być w pełni zadowolony ze swojego manewru? Można mieć spore wątpliwości.
Przede wszystkim, co dosyć dziwne, Jović nie prezentuje się najlepiej na swojej nominalnej pozycji. W ofensywie gra bardzo zachowawczo i tak naprawdę nie stanowi żadnego zagrożenia dla obrońców rywala. W meczu z Cracovią Garguła schodził do środka pola, a Dialiba nie zawsze pamiętał, by pomagać w defensywie, a mimo to Słoweniec nie wykorzystywał wolnego korytarza po swojej stronie boiska. Zwalniał grę, podawał w poprzek boiska lub do tyłu, nie popisał się ani jednym porządnym dośrodkowaniem. Nie wyszedł mu też żaden drybling, a w polu karnym przeciwnika pojawił się tylko raz, po czym oddał strzał kompletnie do zapomnienia.
Powiecie, że podstawową rolą obrońcy jest gra w destrukcji, a w niej Jović prezentuje się zdecydowanie lepiej. Owszem, granie przeciwko niemu nie należy do przyjemności, o czym przed tygodniem przekonał się Michał Kucharczyk, a dziś Dialiba. Skrzydłowy Cracovii po kilkunastu początkowych minutach zaczął sobie szukać miejsca bliżej stoperów Wisły lub w środku pola, a finalnie – również za sprawą Słoweńca – był jednym z najsłabszych piłkarzy na boisku.
Inna sprawa, że Jović dwukrotnie sprokurował rzut wolny w niebezpiecznej strefie boiska, zdarzyło mu się też w głupi sposób stracić piłkę. Przy bramce dla Cracovii też mógł zachować się nieco lepiej, bo w jego interwencji zabrakło zdecydowania. Niby dobrze asekurował, a jednak w kluczowym momencie pozwolił, by piłka go minęła.
Strzały (celne/niecelne): 0/1
Podania krótkie (celne/niecelne): 31/6
Podania długie (celne/niecelne): 1/3
Podania w poprzek (celne/niecelne): 16/4
Podania do tyłu (celne/niecelne): 9/0
Podania do przodu (celne/niecelne): 7/5
Dryblingi (udane/nieudane): 0/1
Odbiory: 4
Straty: 7
Faulował: 3
Faulowany: 1
Jović stylem gry przypomina trochę obrońcę z lat 90-tych, który nieźle wygląda w destrukcji, ale praktycznie nic nie daje w ofensywie. Jakkolwiek patrzeć, jak na bocznego defensora to niezbyt pochlebna charakterystyka. Słoweniec idealnie nadawałby się do roli klasycznego plastra, ale – na jego nieszczęście – dziś odchodzi się już od takiego sposobu gry. Nie mamy jednak wątpliwości, że jeszcze wielu skrzydłowych z Ekstraklasy połamie sobie na nim zęby.