Tomasz Kaczmarek niedawno „oberwał” od Flavio Paixao, który w wywiadzie mówił o złym przygotowaniu Lechii Gdańsk do rundy wiosennej. Portugalczyk opuścił jedno spotkanie, a gdy wrócił, strzelił dwie bramki. Trener Lechii skomentował te wydarzenia w „Super Expressie”.
– Na temat sytuacji z Flavio już wszystko powiedziałem i nie wracam do tego. Wszystko jest wyjaśnione i uregulowane, kontynuujemy wspólną pracę i drogę. Wszystkie decyzje podejmiemy wewnątrz klubu i ogłosimy we właściwym momencie – stwierdził Kaczmarek.
Szkoleniowiec Lechii Gdańsk zabrał także głos w kontekście kryzysu, z którym zmagała się drużyna. Gdańszczanie wiosną długo nie mogli wskoczyć na właściwe obroty. Dopiero niedawno zaczęli grać lepiej, znacznie przybliżając się do gry w europejskich pucharach.
– Nie byliśmy w kryzysie. Między grudniem a marcem mieliśmy trudny terminarz i kilka problemów na wyjazdach. Ludzie szybko zapomnieli, że Lechia poprzedni sezon skończyła na siódmym miejscu, a powrót do czołówki ligi jest naprawdę wymagający. Drużyny nie można zbudować w dwa miesiące, ale rozumiem, że wiele osób się na tym nie zna. Odłączam się od zewnętrznych oczekiwań, bo nie wpływa to dobrze na moją pracę – powiedział trener Kaczmarek.
WIĘCEJ O LECHII GDAŃSK:
- Flavio w klubie 100. Jak wyglądała jego droga?
- Stec: Bartkowski był w takiej formie, że nie mogłem nic zrobić
- Czy czwarte miejsce to najrealniejszy cel dla Lechii?
- Kaczmarek: Nie chcę być gościem, który wie wszystko najlepiej
fot. Newspix