Szymon Marciniak sędziował wczorajsze spotkanie Juventusu z Villarrealem i zdaniem Marcina Borskiego wypadł nie najlepiej.
Polak podyktował dwa rzuty karne. Przy pierwszym musiał skorzystać z pomocy VAR-u, przy drugim wskazał na wapno mimo że piłka wpadła do siatki. W Sport.pl jego pracę ocenił Marcin Borski.
Były arbiter międzynarodowy powiedział: – Szymon utknął w środku pola, zastygł podczas akcji i nie zauważył, że ta dynamicznie przenosi się w pole karne. Został za plecami zawodników i nie zauważył podstawienia nogi. Był źle ustawiony. Przy tym kącie widzenia nie mógł dostrzec faulu.
Jego zdaniem Marciniaka czekają konsekwencje: – Trzeba powiedzieć, że o ćwierćfinał czy półfinał będzie mu trudno. Zobaczymy, jak podejdzie do tego UEFA. Ze względu na sankcje wypadli rosyjscy sędziowie, co może Szymonowi trochę pomóc. Życzę oczywiście naszym sędziom jak najlepiej, ale przeczuwam, że dostaną raczej mecz Ligi Europy, a nie Ligi Mistrzów.
WIĘCEJ O SĘDZIOWANIU:
- Jaja w PNA. Sędzia skończył mecz przed czasem. Dwa razy!
- Kontrowersje wokół Szymona Marciniaka
- Jak Polak został sędzią roku w MLS?
Fot. FotoPyk