Polscy piłkarze już niejednokrotnie udowodnili, że w obliczu wojny na Ukrainie potrafią zachować się tak, jak należy, a także pokazać wielkie serca. Kolejne potwierdzenie tych słów znaleźliśmy dzisiaj w geście, który wykonał Kamil Glik.
Obrońca Benevento postanowił kupić karetkę. Pojazd jest specjalnie wyposażony i przystosowany do przewozu ciężko chorych dzieci. I takie też będzie jego zadanie – karetka ma kursować na Ukrainę i z powrotem po najmłodszych, którzy muszą mierzyć się z poważnymi dolegliwościami. Po wojnie zostanie przekazana do odpowiedniej jednostki.

Serce rośnie. Tak po prostu. Glik jako jeden z pierwszych polskich piłkarzy publicznie odniósł się do ataku Rosji na Ukrainę, a także opowiadał się za bojkotem barażu, w którym mieliśmy zagrać z reprezentacją agresora.
Fot. FotoPyK
Więcej o Kamilu Gliku: