Reklama

Co się wydarzyło w Bundeslidze w przerwie zimowej?

redakcja

Autor:redakcja

07 stycznia 2022, 08:05 • 6 min czytania 2 komentarze

Trzy tygodnie potrwała przerwa zimowa w Bundeslidze. Co wydarzyło się w niemieckiej piłce w momencie, gdy piłkarze odpoczywali w Dubajach czy na innych Malediwach? Mamy dla was pigułkę wiedzy – dziesięć najistotniejszych wydarzeń przerwy zimowej.

Co się wydarzyło w Bundeslidze w przerwie zimowej?

Przerwa zimowa w Bundeslidze

1. Plaga koronawirusa w Bayernie

Dziś wraca Bundesliga? No właśnie, nie wiadomo. Mecz Bayernu z Borussią Mönchengladbach może zostać jeszcze odwołany. W trakcie zimowej przerwy w kontekście Bayernu najczęściej mówiło się o koronawirusie. No bo przecież nie o ruchach transferowych – odejście Michaela Cuisance’a do Venezii (za 4 mln euro) raczej nie wylądowało na czołówkach sportowych gazet.

Jeszcze wczoraj na kwarantannie przebywało dziewięciu piłkarzy. W tym gronie jest między innymi Manuel Neuer, który przebywa w izolacji na… Malediwach. Wśród zakażonych są jeszcze między innymi Hernandez, Tolisso, Coman, Sane, Upamecano, Richards i Nianzou. Żeby nie było zbyt łatwo, na Puchar Narodów Afryki pojechali Choupo-Moring i Sarr. Kontuzjowani są z kolei Goretzka i Stanisić (ale DFL traktuje ich jako piłkarzy uprawnionych do gry, a więc ich urazy nie są podstawą do przeniesienia meczu z Gladbach). Skala zawirowań jest tak duża, że na ostatnich zajęciach Bayernu było tylko… trzynastu piłkarzy.

Mimo to wszystko wskazuje na to, że dzisiejszy mecz zostanie rozegrany.

Reklama

2. Joshua Kimmich wreszcie zaczął trenować

ALE! Do treningów wrócił wreszcie Joshua Kimmich, który przez koronawirusa pauzował aż 47 dni. I nie tylko dlatego, że tak ciężko przeszedł chorobę. Piłkarz Bayernu jako pierwszy w Niemczech głośno zadeklarował, że nie zamierza się szczepić. Motywował to wątpliwościami odnośnie do braku długotrwałych badań nad szczepionkami. Jedna część mocno go za to krytykowała, druga biła brawo.

Do tej pierwszej chciałby należeć Bayern, ale wiadomo – dyplomacja. Skończyło się na publicznych deklaracjach, że niezaszczepieni piłkarze stawią się na dywaniku. Dlaczego to takie istotne? Ano dlatego, że Kimmich musiał przebywać na kwarantannie podczas całego zgrupowania reprezentacji (bo się nie zaszczepił, a w Niemczech kontakt osoby niezaszczepionej z chorą na C-19 równa się izolacja). Potem… znowu z tego samego powodu znalazł się na kwarantannie. W międzyczasie groziło mu obcięcie pensji na ogromną kwotę, następnie sam zachorował, a potem miał powikłania, które wykluczyły go z treningów. Generalnie – ma za sobą stracone pół roku.

3. Augsburg rozbił bank

Rekord transferowy zimowego okna? Póki co nieoczekiwanie należy on do Augsburga, który wykupił Ricardo Pepiego z Dallas za 16 milionów euro. To największy zakup nie tylko w zimowym oknie, ale i w całej historii klubu Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego (wcześniej tytuł ten należał do Martina Hintereggera, który przyszedł z Salzburga za 10,5 miliona). To także drugi największy wychodzący transfer w dziejach MLS. Jednym słowem – grubo.

Czy jest się czym ekscytować? Bardzo możliwe, bo 18-letni Pepi ma być obietnicą jeszcze większego transferu w przyszłości. W zeszłym sezonie strzelił dla Dallas 13 bramek. Został najmłodszym strzelcem hat-tricka w lidze. Trafił też do reprezentacji Stanów Zjednoczonych, dla której zdążył już rozegrać siedem meczów. Co ciekawe, rozmowy z młodym zawodnikiem prowadził sam David Blitzer, czyli amerykański właściciel klubu.

4. Absurdalna kontuzja? Oliver Glasner

Piłkarzom zdarzają się głupie kontuzje. Odwieczny przykład to Santiago Canizares, któremu przepadł mundial, gdy upuścił na stopę butelkę pod prysznicem. Absurdalną kontuzję odniósł w przerwie tym razem nie zawodnik, a… trener.

Reklama

Ale w sumie nie ma się z czego śmiać, bo Oliver Glasner trafił do szpitala ze złamaniem kości policzkowej. Trener Eintrachtu zaliczył kraksę jadąc… hulajnogą elektryczną. – Zabrakło mi przez chwilę uwagi i upadłem – opowiadał w „Kickerze”. Wszystko działo się w Nowy Rok. Szkoleniowiec przeszedł jeden zabieg, czeka go jeszcze drugi. Sebastian Rode, a więc kapitan Eintrachtu, śmieje się, że jego trener już nigdy nie wygra nagrody piękności. Glasner przegapił pierwsze treningi swojej drużyny, ale już wrócił do pracy i zapewnia, że nic poważnego mu się nie stało.

5. Piątek opuścił Herthę

Sporo działo się, jeśli chodzi o naszych piłkarzy. Najważniejsza informacja? Krzysztof Piątek opuścił Herthę Berlin. Jeszcze nie na stałe (ma być wypożyczony do Fiorentiny z opcją wykupu – około 17 milionów euro). Niemcom spadł kamień z serca. Po pierwsze – Piątek zarabiał w Berlinie naprawdę ogromne pieniądze, nie do końca adekwatne do formy sportowej, którą prezentował na boisku. Po drugie – jeśli odpali ponownie na włoskich boiskach, Hertha będzie mogła odzyskać część zainwestowanych pieniędzy.

Bilans, z jakim „Pio” kończy swój niemiecki epizod? 59 meczów, 13 bramek, 4 asysty. Średniawka. Zwłaszcza, że po niemrawym początku znalazł się na krzywej opadającej – ostatnia runda w jego wykonaniu to tylko jedno trafienie.

6. Kamiński jedną nogą w Wolfsburgu

Polscy kibice Bundesligi już wkrótce przerzucą się z Herthy na Wolfsburg, gdzie trafi Jakub Kamiński. Wysoce prawdopodobne jest, że cały deal zostanie przyklepany już zimą, ale polski młodzieżowiec zacznie trenować w Niemczech dopiero na starcie przyszłego sezonu.

Inne ruchy w Wolfsburgu? Nie zostaną przedłużone kontrakty Daniela Ginczka i Admira Mehmediego, Dodi Lukebakio zostanie tylko do lata (VfL nie ma opcji wykupu z Herthy), Wout Weghorst rozgląda się za innym klubem. Lukebakio zwolni więc miejsce Kamińskiemu, a Weghorst…

7. Białek wraca do gry

…innemu z Polaków, Bartoszowi Białkowi. O ile oczywiście Holender zdecyduje się na transfer. Białek wrócił na boisku po groźnej kontuzji. Jeszcze tylko w sparingu z SC Paderborn (dostał pół godziny gry), ale to zapowiedź tego, że wiosną zobaczymy go już z powrotem w Bundeslidze. Już jesienią pojawił się zresztą dwa razy na ławce. Przypomnijmy – Białek zerwał więzadła krzyżowe i pauzował z tego powodu aż osiem miesięcy. Pewnie nie wskoczy od razu do składu, ale swoje szanse dostanie.

8. Kownacki wraca do treningów

Dobrych wieści dostarczył nam także Dawid Kowancki, który podobnie jak Białek wraca po zerwaniu więzadeł. Wychowanek Lecha jest dopiero na etapie wznawiania treningów. Choć zdrowie nie pomaga, przed nim kluczowa runda. Niemieckie media donoszą, że Kownacki dostanie wiosną ostatnią szansę na zaprezentowanie swojej jakości. Do tej pory mocno rozczarowuje, a skala tego rozczarowania jest tym większa, że przychodził jako rekord transferowy Fortuny Düsseldorf (6,75 mln euro).

9. Mario Gomez w RB Lipsk

W Lipsku wylądował z kolei Mario Gomez. Nie, spokojnie – nie chodzi o to, że koncern Red Bulla w obliczu słabszych wyników decyduje się na tak rozpaczliwe wzmocnienie linii ataku. Gomez, który w ostatnio udzielał się jako ekspert Amazon Prime, wchodzi w buty Ralfa Rangnicka. Został dyrektorem technicznym całej grupy Red Bull Soccer International. Jego zadaniem będzie budowanie długofalowej strategii klubów ze stajni RB – z Lipska, Salzburga, Nowego Jorku i Bragantino.

Idealnie pasuje do naszego klubu, ma niesamowitą liczbę atrybutów, które są bardzo ważne – komentuje w okrągłych zdaniach Oliver Mintzlaff, prezes RB Lipsk. Choć z boku może to tak wyglądać, ściągnięcie byłego napastnika, który 1,5 roku temu zakończył karierę, nie jest wyciąganiem kota z worka. Mintzlaff zna się z Gomezem od lat, doradzał mu w jego karierze.

10. Matthias Ginter odejdzie z Gladbach

Po długich rozważaniach zdecydowałem się nie przedłużać wygasającego latem kontraktu. Po pięciu wspaniałych latach w Borussii Mönchengladbach ten krok przychodzi mi bardzo ciężko, ale zdecydowałem się na inną drogę dla mojego rozwoju osobistego i zawodowego. Dużo zawdzięczam Borussii i zawsze będę miał w sercu klub i wspaniałych fanów.

Teraz wchodzimy z pełną mocą w rundę rewanżową. Kto mnie zna, wie, że dam z siebie wszystko, by wspólnie osiągnąć cele na ten sezon”.

Taką wiadomość zostawił kibicom na Instagramie Matthias Ginter, który – dość niespodziewanie – napisał kawał historii Borussii Mönchengladbach. Jeśli zostanie w niej do czerwca, przyklepie pięć lat spędzone w Gladbach. Przez cały czas był filarem zespołu, w międzyczasie regularnie grał w reprezentacji (46 meczów).

Gdzie wyląduje? Plotkuje się o Bayernie, który po odejściu Süle będzie szukał nowego stopera. Mówi się też o poważnym zainteresowaniu Interu Mediolan. Odejście z BMG wydaje się naturalną decyzją, Niemiec raczej nie będzie narzekał na brak ofert.

CZYTAJ TAKŻE:

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Niemcy

Niemcy

Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji

Bartosz Lodko
0
Uczestnik Ligi Mistrzów osłabiony. Reprezentant Niemiec nabawił się kontuzji
Anglia

Brat sławnego brata na radarze Borussii. “Klub utrzymuje kontakt z rodziną”

Antoni Figlewicz
5
Brat sławnego brata na radarze Borussii. “Klub utrzymuje kontakt z rodziną”

Komentarze

2 komentarze

Loading...