Wiele wskazuje na to, że niebawem skończy się związek Krzysztofa Piątka z Herthą BSC. Według informacji „Bilda” polski napastnik znalazł się na liście transferowej klubu z Berlina.
Czy należy być zdziwionym takim obrotem spraw? Piątek w stolicy Niemiec raczej zawodzi. Do Herthy trafił w połowie sezonu 2019/20 za 24 miliony euro, co było drugim najwyższym transferem w historii klubu (kilka dni wcześniej milion euro więcej zapłacono za Lucasa Tousarta z Lyonu), ale na boisku ma problemy z tym, by potwierdzić, iż był wart takich pieniędzy. Łącznie w drużynie z Bundesligi zaliczył 58 występów, w których strzelił 13 bramek i zanotował 4 asysty.
Dlaczego Berlin wstydzi się Herthy?
Początek obecnego sezonu (podobnie jak wcześniej mistrzostwa Europy) Piątek stracił z powodu kontuzji. Po powrocie do zdrowia wystąpił w 10 meczach we wszystkich rozgrywkach, ale tylko w czterech od pierwszej minuty. Strzelił jedną bramkę i zanotował asystę.
Według wspomnianego źródła Hertha wycenia swojego piłkarza (którego kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2024/25) na 15 milionów euro. Roczny koszt utrzymania Piątka oscylować ma wokół 5 milionów. Łącznie klub z Berlina będzie chciał się zimą pozbyć aż siedmiu piłkarzy.
Fot. newspix.pl
Czytaj także:
- 18 scen z kariery Sergio Aguero
- Mioduski, czyli człowiek niebezpieczny dla otoczenia
- Premier League a COVID – czy liga ma się czego obawiać?