Śląsk Wrocław wygrał tylko jedno z pięciu ostatnich spotkań ligowych i traci obecnie aż dziewięć punktów do podium. Trener Jacek Magiera zapewnia jednak, że o kryzysie nie ma mowy i zespół wkrótce wróci na właściwe tory.
– Patrząc całościowo, z szerszej perspektywy, ten rok jest dla nas bardzo dobry – powiedział Jacek Magiera cytowany przez “Gazetę Wrocławską”. – Nie powiedziałbym, że drużyna wpadła w kryzys. Ludzie blisko ze mną współpracujący mówili mi, że byłem sfrustrowany. Tak byłem – po Niecieczy i po Jagiellonii. Już wtedy wiedziałem, że przyjdzie moment, w którym strata tych pięciu punktów będzie miała znaczenie. To właśnie sprawia, że teraz rozmawiamy o kryzysowej sytuacji, że pojawiają się takie pytania, ale takowej nie ma. Ciągle chcemy stawać się lepsi, mieć swoją tożsamość, ale zdajemy sobie sprawę, że nasz styl jest ryzykowny i takie sytuacje będą się zdarzały. Bierzemy to na klatę.
Magiera odniósł się też do innego gorącego tematu – odejścia Erika Exposito, który jest liderem ofensywy wrocławian w tym sezonie. – Ja się na to przygotowuję. Trudno, żeby zapytań nie było, bo Erik ciągle się rozwija, jest liderem klasyfikacji strzelców, a mógł tych goli mieć jeszcze więcej. Na pewno nie osiągnął swojego sufitu i chcąc dalej się rozwijać, musi zdecydować się na transfer do mocniejszej ligi. To nieuniknione i my to rozumiemy. Pytanie tylko, czy odjedzie już teraz, czy dopiero latem, bo chętnych nie brakuje. Jest ich wręcz coraz więcej, a oferowane kwoty są takie, które zadowolą klub.
W poniedziałek Śląsk zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań.
CZYTAJ TAKŻE:
fot. FotoPyk