Starcie Borussii Dortmund z Bayernem Monachium było w tym roku bardziej niż zacięte. O wyniku spotkania zadecydował rzut karny, którego na gola zamienił Robert Lewandowski.
Piłkarze gospodarzy uważają jednak, że decyzja arbitra o wskazaniu na wapno, po zagraniu ręką Matsa Hummelsa, była niesprawiedliwa.
Bardzo ostro o całej sytuacji wypowiedział się Jude Bellingham, który zaliczył asystę przy trafieniu Brandta: – Wiesz, dla mnie to nie był karny. Hummels nawet nie patrzy na piłkę, walczy o to, by się do niej dostać, a ona go uderza. Naprawdę nie sądzę, by wiedział, gdzie się ona znajduje. Ale to nie wszystko – można przenalizować wiele sytuacji w tym meczu. Zresztą do tego meczu, najważniejszego w Niemczech, został wyznaczony sędzia, który wcześniej ustawił spotkanie. Czego się spodziewasz w takiej sytuacji?
BELLINGHAM: – You give a referee that has match fixed before, the biggest game in Germany, what do you expect?
(@JanAageFjortoft) pic.twitter.com/H5yU9hz6PT
— Viaplay Fotball (@ViaplayFotball) December 4, 2021
W podobnym tonie wypowiadał się inny gwiazdor Borussii – Erling Haaland.
Zdanie piłkarzy podzielają eksperci telewizyjni, którzy również kwestionują decyzje arbitrów.
Manuel Gräfe w pomeczowym wywiadzie dla ZDF krytykuje Zwayera za brak karnego dla BVB po faulu na Reusie, ma też wątpliwości, czy karny dla Bayernu był zasadny. Rose wściekły, ale trzyma fason, mówi o “nieszczęśliwych decyzjach sędziego”.
— Tomasz Urban (@tom_ur) December 4, 2021
Czytaj także:
Fot.Newspix