Paweł Zarzeczny jak wiadomo świetnie – ba, może nawet najlepiej – czuje się we własnym towarzystwie i z obecności kamery też raczej sobie wiele nie robi. Dziś serwuje nam więc kolejny smakowity odcinek programu “One Man Show”. Jeśli jeszcze nie wiecie, co jest grane – codziennie zamierza omawiać w nim najświeższe oraz te trochę mniej świeże artykuły prasowe. Oczywiście tylko na łamach Weszło. Jako że “wybija godzina (L)”, to będzie dziś trochę o Legii. O Radoviciu i tym, dlaczego opłaca mu się wyjazd do Chin, dlaczego Holendrzy powinni się bać Kucharczyka. Ale nie tylko… Jak zwykle. Również o Lidze Misiów, o Marcinie Gortacie, o tym kto najlepiej wymawia literę “O”. O “dziennikarstwie kontrolowanym” – Ctrl+C, Ctrl+V. No, co my zresztą będziemy wiele pisać. I tak nie zrozumiecie, jak nie obejrzycie.
Zapraszamy zatem gorąco. One Man Show!