Początkowo mówiono, że kontuzja Haalanda nie będzie poważna i Norweg będzie pauzował tylko kilka tygodni. Teraz wychodzi na to, że czeka go dłuższa przerwa.
“Bild” wieszczy czarny scenariusz, mianowicie taki, że Haaland pauzowałby do końca roku. Strasznie utrudniłoby to mu walkę o króla strzelców w Bundesligi – w bieżącym sezonie ma dziewięć trafień i tylko o jeden gol ustępuje Lewandowskiemu. Znając regularność Polaka, wypadnięcie Haalanda z gry na tyle czasu, pogrzebałoby jego szanse na sukces.
Do tej pory tylko w jednym meczu Bundesligi, w którym grał Norweg, nie strzelił bramki. Było to jeszcze w sierpniu – z Freiburgiem. Poza tym popis za popisem, gole, asysty, zabawa.
Szkoda byłoby zaliczać tak długą przerwę.
Fot. Newspix