Claudio Ranieri obejmował Sampdorię w chwili, kiedy ta chyliła się ku spadkowi w Serie A. W październiku 2019 roku wszedł do klubu i nadał mu nową jakość. Najpierw uratował sezon, zajął 15. miejsce w tabeli, a teraz zakończy kampanię jeszcze wyżej, bo najprawdopodobniej na 9. miejscu. Mimo to Włoch nie zdecydował się na kontynuowanie współpracy, o czym poinformował oficjalnie.
– Powiedziałem zespołowi, że nie zostanę z nim na kolejny rok, ale chcę wszystkim podziękować. Piłkarze byli wspaniali, zwłaszcza w czasie lockdownu w poprzednim sezonie, w którym uratowaliśmy się przed spadkiem. W tym roku walczyliśmy, rozegraliśmy wiele dobrych meczów, niektóre słabsze, ale taka jest piłka nożna. Jeszcze raz z całego serca dziękuję moim zawodnikom – powiedział Ranieri.
Na razie nie wiadomo, jakie są plany włoskiego szkoleniowca. Po niezłym sezonie z Sampdorią na pewno mógłby skusić sobą klub z podobnej półki, ale niewykluczone też, że uda się na dłuższy odpoczynek. To też oczywiście interesująca informacja w kontekście Bartosza Bereszyńskiego, który w najbliższym czasie będzie miał kolejnego trenera w swojej karierze. Pod wodzą 69–latka Polak bywał nawet kapitanem zespołu, a teraz czas na nowe rozdanie.
Fot. Newspix