Iker Casillas przeżył w 2019 roku zawał. Wyszedł z niego cało, natomiast jego życie mocno się od tamtego czasu zmieniło – Hiszpan musiał od razu zakończyć karierę. Pod koniec kwietnia znów wylądował w szpitalu, donosi hiszpański magazyn „Hola”.
Na szczęście na strachu się skończyło. Bramkarz udał się na gierkę w tenisa, podczas której poczuł się źle – ból w klatce piersiowej, przyspieszone bicie serca. Od razu został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili, że nic groźnego się nie dzieje. Casillas został wypuszczony następnego dnia.
Casillas to absolutna legenda Realu Madryt dla którego rozegrał 725 meczów. W piłce wygrał wszystko – mistrzostwo świata, mistrzostwo Europy (dwukrotnie), Ligę Mistrzów (trzy razy) i szereg krajowych trofeów. Swój ostatni mecz w karierze rozegrał 26 kwietnia 2019 roku dla FC Porto.
Fot. newspix.pl