Reklama

List Legii jak z nigeryjskiego przekrętu

redakcja

Autor:redakcja

26 listopada 2014, 00:58 • 2 min czytania 0 komentarzy

Legia Warszawa zaoferowała kilku klubom zakup Michała Żyry – wysłała list do tych osób, które przyjeżdżały do Warszawy obserwować tego zawodnika. Więc dała im sygnał: teraz jest dla was dobry moment, szykujcie siano. Samo w sobie nie jest to coś specjalnie szokującego, generalnie kluby czasami proponują sobie zawodników. Gorzej, że ten list…

List Legii jak z nigeryjskiego przekrętu

Cóż, ten list zaczyna się, jakby to był „nigeryjski przekręt”.

Dear Friends,

I hope you are well.

I am writing to you with one important issue.

Reklama

Po takim wstępie, człowiek już wie: zdaniem Francka z Lagos, odziedziczyłem właśnie 21 milionów dolarów, tylko muszę opłacić wskazanego prawnika, żeby ktoś mi te pieniądze przesłał. Albo jakaś Helena z Abudży umiera i wytypowała cię, byś przejął jej kopalnie złota (ale podeślij tysiaka, żebyś potwierdził, że można ci ufać). Więc naiwniacy czytają dalej, a normalni ludzie dają sobie spokój. Trzy linijki i już wiesz: ktoś cię robi w balona. Kupno Żyry po takim liście byłoby równie niedorzeczne, jak wysłanie hajsu Helenie. A już fragment, w którym sympatyczny Michał nazwany jest „almost Lewandowski” (no, dokładnie to: “the best young player in Poland since Robert Lewandowski”) jasno sugeruje kręcenie beki, a nie ofertę biznesową.

A tło całej tej korespondencji? Tło się nam nawet podoba. Otóż wszystko wzięło się stąd, że… w Legii mają po dziurki w nosie pewnego menedżera, którego nazwiska w tym momencie nie wymienimy, ponieważ uznacie, że się pewnie uwzięliśmy. Ale pomyśleli sobie: przyprowadzimy kontrahenta sami, byle tylko on nie przyprowadził.

I może by się to nawet udało, gdyby nie pewien „szczegół”: odkąd Legia na poważnie – tzn. niepoważnie, ale jednak na poważnie – zaoferowała Żyrę i rzuciła go na rynek, ten przestał grać. Kiedy wysyłano list – koleś latał nad murawą. A potem niestety przestał.

Jakby to zgrabnie ująć: jego poziom zaczął korespondować z poziomem korespondencji.

 

 

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...