Zaległe spotkanie pomiędzy Juventusem i Napoli znowu nie odbędzie się w wyznaczonym terminie. Nie do końca wiemy, czy obie drużyny chcą zagrać, ale nie wiedzą, jak zagadać, czy może jednak nie chcą, ale w sumie to głupio kończyć ligę z jednym meczem mniej na koncie. W każdym razie stan na dziś jest taki, że mecz odbędzie się na początku kwietnia. Ale dopóki nie zobaczymy obydwu drużyn na murawie, nie damy sobie za to uciąć ręki.
Przypomnijmy, że w pierwszym terminie mecz nie odbył się przez zamieszanie z koronawirusem. Napoli nie wyjechało do Turynu, a Juventus otrzymał walkowera. Później władze włoskiej Serie A zmieniły swoją decyzję. Zamiast walkowera nakazano rozegranie zaległego spotkania w najbliższym możliwym terminie. Neapolitańczycy chcieli, żeby mecz odbył się w terminie Superpucharu Włoch, jednak na tę propozycję nie przystano. Jako datę zawodów wyznaczono 17 marca. Okazało się jednak, że 17 marca także grać się nie da. Sprawę ostatecznie rozwiązano dziś.
“Prezydent Paolo Dal Pino przychylił się do wniosku obydwu drużyn i zmienił termin meczu na 7 kwietnia” – informuje “La Gazzetta dello Sport”. Co ciekawe w tym sezonie zdążyliśmy już zobaczyć i mecz Superpucharu Włoch pomiędzy tymi zespołami i… “rewanżowe” starcie w Serie A.
Pozostaje tylko liczyć, że sprawdzi się polskie powiedzenie: do trzech razy sztuka. Bo na razie to Napoli do Turynu wybiera się jak sójka za morze.
fot. Newspix