Arkadiusz Milik rozegrał 71 minut dla Olympique Marsylia w meczu z Rennes, jego drużyna ostatecznie wygrała 1:0, ale Polak nie zebrał dobrych recenzji.
Milik w pierwszej połowie oddał jedyny celny strzał w wykonaniu gospodarzy. Dostał podanie za plecy obrońców i uderzył z woleja prawą nogą w kierunku bliższego słupka. Bramkarz gości zachował jednak czujność i wybił piłkę na rzut rożny. Oprócz tego momentu Polak był mało widoczny w debiucie trenera Jorge Sampaolego.
Francuskie media niezbyt dobrze oceniły postawę polskiego napastnika.
Portal coeurmarseillais.fr ocenił go na 4 w skali 1-10, co było najniższą notą w całym zespole razem z obrońcą Saifem-Eddinem Khaouim. “Dostał kilka dalekich podań, ale trudno było go znaleźć na boisku” – skomentowano.
W “L’Equipe” Milik także otrzymał “czwórkę”, razem z Khaouim i Payetem. Nikt nie został oceniony niżej. Generalnie gdzie nie spojrzeć, do tej trójki miano najwięcej zastrzeżeń. Na stronie lephoceen.fr Khaoui dostał 4, a Milik z Payetem po 4,5. “Niezbyt pożyteczny, mimo otrzymania kilku podań. Mógłby dawać więcej, on też musi się dostosować do tego zupełnie nowego systemu” – napisano w uzasadnieniu.
Na footmercato.net podkreślono celny strzał Milika i wywieranie presji na obrońcach, ale wytknięto mu fakt, iż kompletnie zniknął z radarów w drugiej połowie.
Polak na razie ma na koncie trzy gole w barwach Olympique Marsylia: dwa w Ligue 1 i jednego w Pucharze Francji.
Fot. Newspix