Pucharowa rywalizacja z Niceą była dla naszego golkipera pierwszą od niespełna miesiąca szansą na zaprezentowanie swoich umiejętności. Ostatnie minuty w barwach Monaco zaliczył bowiem 10 lutego, kiedy to jego zespół w poprzedniej rundzie podejmował Grenoble. Polak zachował wówczas czyste konto, a dziś ponownie udała mu się ta sztuka. Ekipa z Monte Carlo w 1/16 finału Coupe de France wygrała 2:0 i zameldowała się w kolejnym etapie zmagań.
Majecki po fatalnym debiucie w Ligue 1 na dobre stracił miejsce podstawowym składzie Monaco, a obecnie nie można nawet powiedzieć, że jest drugim golkiperem swojej drużyny, bo Niko Kovac stosuje dziwne rozwiązanie w kwestii obsady pozycji rezerwowego bramkarza – raz Polak znajduje się w kadrze meczowej, kolejnym razem zaś Vito Mannone. I tak cały czas zamieniają się rolami. Natomiast nie zapowiada się, aby któryś z nich wygryzł ze składu Benjamina Lecomte.
Monaco obecnie zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli i traci cztery punkty do trzeciego Lyonu. W ostatniej kolejce musiało uznać wyższość Strasbourga i tym samym zakończyła się bardzo dobra passa – 12 spotkań z rzędu bez porażki.
Wracając jednak do dzisiejszego starcia, to nasz młody golkiper nie miał dużo roboty. Gospodarze oddali zaledwie dwa celne strzały. Awans do kolejnej rundy oznacza, że w najbliższym czasie Majecki może spodziewać się kolejnej okazji do gry.
OGC Nice – AS Monaco 0:2 (0:1)
Volland 29′, Aguliar 87′
fot. FotoPyK