Jak poinformowała rodzina zmarłego – drugiego marca 2021 roku odszedł Ian St John. Były piłkarz Liverpoolu, reprezentacji Szkocji, a także Motherwell miał 82 lata. Przyczyną śmierci była długotrwała choroba. Od 2014 roku zmagał się z, między innymi, rakiem pęcherza.
Napastnik swoją karierę zaczynał na rodzimym podwórku. W barwach wspominanych The Dossers występował przez pięć lat, zanim zgłosił się po niego klub z Anfield. Podczas swojej przygody w Szkocji, St John zasłynął przede wszystkim hat-trickiem, którego zdobył w dwie i pół minuty w meczu z Hibernian.
Były to trzy z ponad stu bramek, które Szkot strzelił dla Motherwell. Po dziś dzień pozostaje on jednym z najlepszych strzelców w ich historii.
St John należy również do grona wyjątkowych graczy w dziejach Liverpoolu. Legendarny szkoleniowiec The Reds, Billy Shankly, określił jego transfer mianem punktu zwrotnego. Napastnik przybywał do angielskiego klubu, gdy ten grał jeszcze w drugiej lidze. W ciągu następnych lat nie tylko wydatnie przyczynił się do awansu do ekstraklasy, ale też do zdobycia dwóch pucharów First Division i awansu do finału Pucharu Zdobywców Pucharów w 1966.
Przez dziesięć lat występów dla ekipy z Anfield, Ian St John uzbierał 425 występów. W klasyfikacji wszech czasów stawia go to na 23 miejscu.
RIP Ian St John – what a player, what a man.#ynwa#legend pic.twitter.com/J9rP3HNkbo
— James Milner (@JamesMilner) March 2, 2021
Hołd zmarłemu piłkarzowi oddały nie tylko kluby, ale też poszczególni zawodnicy. Szkota żegnał między innymi James Milner, Andrew Robertson oraz Jamie Carragher, który stwierdził, że 82-latek pomógł stworzyć Liverpool takim, jakim jest on teraz.
Fot.Newspix