Reklama

Gruzja jest martwa. No i nie ma trenera

redakcja

Autor:redakcja

13 listopada 2014, 18:41 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jeśli zastanawiacie się, w jakim miejscu jest aktualnie gruzińska piłka, to polecamy dzisiejszą konferencję prasową przed meczem z Polską. Połowa dziennikarzy wychodzi z sali, pod nosem lecą przekleństwa, a selekcjoner Gruzinów Temur Kecbaja ogłasza, że odchodzi z kadri. Kilka dni temu zarzekał się, że rzuci tę robotę w przypadku porażki. Dziś zdanie zmienił i bez względu na wynik żegna się z reprezentacją.

Gruzja jest martwa. No i nie ma trenera

Janusz Wójcik powiedziałby o takiej sytuacji: była dupa i jest dupa. Dla reprezentacji Polski to w zasadzie wymarzony scenariusz, bo Kecbaji w kadrze już praktycznie nie ma. Od dobrego roku walczył z dziennikarzami, zarzucającymi mu zbyt defensywny styl kadry, obrażał piłkarzy, szalę goryczy przechylił poniedziałkowy występ w telewizyjnym show, gdzie jak to on krzykiem próbował wymusić swoją rację, a na koniec przyznał, że gruzińska piłka jest martwa.

POSTAW NA ZWYCIĘSTWO POLSKI PO KURSIE 1.84 W BET-AT-HOME >>

O tym, że Kecbaja jest w konflikcie z kilkoma reprezentantami mówiono od dawna. O złych stosunkach z mediami i zbyt defensywnym stylu gry – też. – To nie jest już takie pokolenie jak 15 lat temu. Nasze kluby upadają. Piłkarze nie wyjeżdżają za granicę. Gdzie nasze gwiazdy? – krzyczał w programie telewizyjnym. Już jako piłkarz dał się poznać jako oszołom, a tutaj tylko to potwierdził.

Swoją drogą: w Gruzji musi być faktycznie źle, jeśli jego poprzednik Hector Cuper na 10 meczów nie wygrał żadnego, a najlepszym piłkarzem kadry jest Jaba Kankava. No i teraz te oświadczenie o rezygnacji…

Reklama

Cała Gruzja w pigułce.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...