Reklama

Kim jest 18-latek z Dynama Kijów, który dał koncert na Camp Nou?

Leszek Milewski

Autor:Leszek Milewski

05 listopada 2020, 11:06 • 3 min czytania 7 komentarzy

Ma osiemnaście lat. Przed występem na Camp Nou zagrał jeden mecz w seniorach. Wskoczył do klatki tylko dlatego, że bardziej doświadczeni rywale nie mogli zagrać. A jednak młody ukraiński bramkarz, Rusłan Neszczeret, był jednym z bohaterów meczu Barcelony z Dynamem Kijów. Kim jest, czy to materiał na gwiazdę, i czy w ogóle utrzyma skład po takim występie?

Kim jest 18-latek z Dynama Kijów, który dał koncert na Camp Nou?

Neszczeret miał trochę szczęścia na początku, bo Griezmann nie trafił do pustaka – byłoby szybkie 2:0 dla Barcy, a pewnie przy tej bramce zastanawiano by się, czy mógł to inaczej odbić. Ale Griezmann przygriezmannił, czyli nie trafił, a potem już Neszczeret dał koncert.

Fajna jest wszechstronność jego parad – zdejmowanie piłki z okienka po strzałach Messiego czy Dembele, ale też instynktowne parady, jak przy próbie Sergiego Roberto.

O Neszczerecie porozmaialiśmy z Piotrkiem, wiernym kibicem Dynama Kijów.

Reklama
– Było dla ciebie dużym zaskoczeniem, że Neszczeret na Camp Nou zagrał aż tak dobrze?

– Szczerze powiedziawszy, nie aż tak dużym. Oglądałem jego występy czy to w U-19 i U-20, czy to w młodzieżowej Lidze Mistrzów i widać było gołym okiem jego poziom. Podobnie było w debiucie z Dniprem-1, gdzie co prawda nie miał wiele okazji do interwencji, ale widać było konsekwencję. Miałem okazję porozmawiać z Dimitrulinem, jego trenerem, który powiedział mi, że Neszczeret nawet już rok temu, jako siedemnastolatek, był bardzo pewny siebie w każdej treningowej gierce z dorosłą drużyną. Już wtedy prezentował cechy dojrzałego bramkarza. Ta pewność siebie też nie może być rozumiana negatywnie: oglądałem z nim dwa wywiady, to nie jest tak, że chwali się sobą, bo jest raczej cichym chłopakiem. Ale na boisku emanuje pewnością. Wczoraj można to było wręcz usłyszeć. Chyba Tomasz Kędziora był najgłośniejszy, ale oprócz niego właśnie Rusłan. Co chwilę dyrygował kolegami, każdego ustawiał, gdzie trzymać linię.

Co jest, twoim zdaniem, najcenniejsze w jego warsztacie czysto bramkarskim?

Gra na linii, ma świetny refleks przy 190 cm wzrostu. Poza tym w Dynamie zrobili mu w pewnym momencie test gry długą piłką. Wyliczano to na przestrzeni kilku treningów, do tego mecze w młodzieżowej drużynie. I wyszło mu w okolicach stu procent celności. Gra nogami świetnie. Ma też smykałkę do karnych i trzeba przyznać, że Messiego też wyczuł, tylko nie zdążył.

Ale nie dostałby szansy gdyby nie absencje pozostałych dwóch bramkarzy, prawda?

Nie. Aczkolwiek słyszało się o nim. Już rok temu był przymierzany do debiutu. Ciężko powiedzieć, dlaczego nie dostał szansy. Ale w Dynamie to norma. Praktycznie co chwilę słyszy się o jakichś utalentowanych młodzieżowcach, którzy potem przepadają, nie dostają szansy. Pamiętam na przykład sprawę Makarenki, lewego obrońcy. Wskoczył do składu w obliczu kontuzji Taiwo i Tremoulinasa. Grał super, w niczym im nie ustępował. Ale zamiast na niego postawić, za chwilę znowu zrobiono transfer za kilka milionów, tym razem sprowadzając Antounesa. Dynamo ma świetną akademię, co chwila mówi się o talentach, ale gdy przychodzi co do czego, to zamiast dać im grać, rozwijać się, stawia się na jakichś starszych gości z zagranicy.

Twoim zdaniem Neszczeret po takim występie będzie grał?

Myślę, że tak, chociaż jak mówię: tyle już widziałem talentów, które błysnęły w Dynamie, a potem zakopano je na ławie… Buszczan nie jest może gwiazdą zespołu, ale u Lucescu to mocna jedynka. Wygrał trochę meczów dla Dynama, szczególnie dobrze zagrał z Gentem w Kijowie. Los tak chciał, że w październikowych meczach kadry zagrał we wszystkich spotkaniach, zaprezentował się z bardzo dobrej strony… Ciężko powiedzieć, czy Neszczeret wygra z nim rywalizację.

Reklama

Ekstraklasa. Historia polskiej piłki. Lubię pójść na mecz B-klasy.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

7 komentarzy

Loading...