Od lat wszyscy, którzy choć trochę przejmują się wyliczeniami szalonych statystyków, lamentują, że w rankingu FIFA lecimy na łeb, na szyję – że aktualnie zajmujemy w nim 70. miejsce, co oznacza, że plecy pokazują nam nawet w Gwatemali, na Wyspach Zielonego Przylądka czy w Jordanii. Zresztą długo by wyliczać, ile państw trzeciego świata już nas w nim dystansowało.
Skoro tak chętnie odnotowujemy spadki, odnotujmy również wzrosty, chociaż z istotnym zastrzeżeniem – dziś to nic innego jak luźna zabawa na liczbach. Wraz z kolejnymi meczami – tak Polski, jak i innych drużyn – wszystko będzie się zmieniało. Na teraz: reprezentacja Polski, dzięki wygranej z Niemcami, zalicza największy skok rankingowy spośród wszystkich krajów pierwszej setki FIFA.
Policzyliśmy odpowiednie wskaźniki. Nie tylko te nasze, ale także pozostałych krajów.
Oto ranking FIFA aktualny przynajmniej… do wieczora:
1. Niemcy – 1712
2. Argentyna – 1622
3. Kolumbia – 1468
4. Holandia – 1428
5. Belgia – 1417
6. Brazylia – 1333
7. Francja – 1213
8. Urugwaj – 1207
9. Hiszpania – 1119
10. Portugalia – 1118
11. Chile – 1093
12. Szwajcaria – 1074
13. Włochy – 1073
14. Kostaryka – 990
15. Algieria – 985
16. Grecja – 984
17. Chorwacja – 981
18. Meksyk – 954
19. Ukraina – 920
20. Anglia – 919
21. Wybrzeże Kości Słoniowej – 880
22. USA – 877
23. Słowacja – 861
24. Czechy – 859
25. Ekwador – 826
26. Bośnia i Hercegowina – 820
27. Dania – 812
28. Austria – 810
29. Rumunia – 800
30. Rosja – 792
31. Tunezja – 697
32. Islandia – 694
33. Senegal – 687
34. Słowenia – 683
35. Szkocja – 672
36. Szwecja – 646
37. Ghana – 644
38. Nigeria – 625
39. Walia – 620
40. Turcja – 618
41. Egipt – 615
42. Polska – 614
– Serbia – 614
– Gwinea – 614
45. Albania – 604
46. Cape Verde – 600
47. Kamerun – 600
48. Japonia – 579
49. Iran – 560
50. Mali – 550
Z 70., wskakujemy na 42. miejsce, ex-aequo z Serbią i… Gwineą. 28 lokat w górę. Przeskok najbardziej zbliżony do naszego zaliczają Egipt (+20) oraz Słowenia (19) po ograniu Litwy i Szwajcarii. W czołówce po staremu. Francja mija Urugwaj i Hiszpanię, która leci w dół dzięki popisom ze Słowacją.
A teraz pytanie najważniejsze: co się stanie, jeśli wygramy też ze Szkocją?
Najwyższym miejscem, na jakie możemy wtedy liczyć, będzie 31. Chociaż swoje mecze grają przecież także inne kraje, więc w rzeczywistości pewnie znajdziemy się o parę lokat niżej. W przypadku remisu zatrzymamy się gdzieś w piątej dziesiątce, a przegrywając – ponownie wypadniemy poza TOP 50.
Dokładniejsze prognozy nie mają sensu, za dużo znaków zapytania. Oficjalny ranking FIFA zostanie opublikowany 23 października.