Gdy PZPN wprowadził do Ekstraklasy przepis o obowiązku przebywania na boisku przynajmniej jednego młodzieżowca, pierwotnie miał on w tym sezonie dotyczyć zawodników z rocznika 1999 i młodszych. Pod presją klubów szybko umożliwiono spełnienie tego wymogu również poprzez wystawianie piłkarzy urodzonych w roku 1998. Bez wątpienia kilku z nim uratowało to sytuację i sprawiło, że dostali więcej szans niż otrzymaliby normalnie. Dla nich okres ochronny szybko się jednak kończy, w następnym sezonie bronić ich będzie mogła już wyłącznie forma sportowa. Sprawdzamy zatem, jak aktualnie wyglądają perspektywy chłopaków obchodzących w tym roku dwudzieste drugie urodziny, którzy jesienią znajdowali się w kadrach ekstraklasowych zespołów. Dla niektórych najbliższe miesiące będą chwilą prawdy i walką o piłkarskie życie.
Jesienią w klubach z najwyższego szczebla znajdowało się 35 takich zawodników, z czego 24 przynajmniej raz pojawiło się na boisku. Postanowiliśmy uszeregować poszczególne nazwiska w czterech kategoriach. Umieszczeni w ostatniej naszym zdaniem w zasadzie nie mają żadnych szans, żeby w kontekście przyszłego sezonu zwiększyć swoje notowania w Ekstraklasie lub w ogóle w niej pozostać. Tylko co do dwunastu (dwie pierwsze kategorie) mamy pełne przekonanie, że jeśli nie wyjadą za granicę, to w jednym czy drugim klubie będą mieli swoje miejsce w polskiej elicie.
ASY
Kamil Jóźwiak (Lech Poznań)
19 meczów, 4 gole, 2 asysty, śr. not 5,26
Karol Fila (Lechia Gdańsk)
18 meczów, 1 asysta, śr. not 4,72
Robert Gumny (Lech Poznań)
16 meczów, 1 asysta, śr. not 4,69
Gumny jesienią zanotował wyraźny zjazd. Grał co najwyżej poprawnie, brakowało błysku, na dodatek pod koniec roku doznał poważnej kontuzji, przekreślającej szanse na zimowy transfer. Jego ogólny status nadal jest jednak tak mocny, że można go umieścić w asach. Fila jeszcze bardziej ugruntował swoją pozycję na prawej obronie Lechii i coraz głośniej mówi się, że raczej prędzej niż później spróbuje sił w lepszej lidze. Ostatnio łączono go z Celtikiem i klubami włoskimi. Cieszy, że wreszcie na prostą wyszedł Jóźwiak. Skrzydłowy Lecha w pierwszej części sezonu był, obok Patryka Klimali, najlepszym młodzieżowcem w Ekstraklasie, miał największy wpływ na swój zespół. To dziś najbardziej chodliwy towar w “Kolejorzu” w kontekście sprzedażowym, chcą go w Championship i MLS, ale prezes Karol Klimczak po odejściu Darko Jevticia do Rubina Kazań przekonywał na Twitterze, że więcej osłabień w zimowym okienku już nie będzie. Zobaczymy.
LIGOWI PEWNIACY
Przemysław Wiśniewski (Górnik Zabrze)
20 meczów, 1 gol, śr. not 4,21
Sebastian Kowalczyk (Pogoń Szczecin)
19 meczów, 2 gole, 1 asysta, śr. not 4,74
Przemysław Płacheta (Śląsk Wrocław)
19 meczów, 2 gole, 2 asysty, śr. not 4,79
Miłosz Szczepański (Raków Częstochowa)
19 meczów, 3 asysty, śr. not. 4,56
Damian Michalski (Wisła Płock)
18 meczów, 3 gole, śr. not 4,28
Patryk Szysz (Zagłębie Lubin)
18 meczów, 2 gole, śr. not 4,50
Sebastian Milewski (Piast Gliwice)
17 meczów, 2 asysty, śr. not 4,71
Paweł Tomczyk (Lech Poznań)
15 meczów, 3 gole, śr. not 5,00
Kamil Pestka (Cracovia)
12 meczów, 1 gol, śr. not (4,80)
Zakładamy, że zawodnicy z tej grupy mogą być spokojni o przyszłość w Ekstraklasie, nawet gdyby zaliczyli słabsze pół roku, doznali kontuzji albo ich klub spadły do I ligi. Wiśniewski już teraz ma oferty z zagranicy, Kowalczyk jest kapitanem Pogoni, Płachetę wielu uważa za ligowe odkrycie.
Pozostali aż tak mocni nie są, muszą walczyć o swój status, ale chyba pokazali już wystarczająco dużo, żeby tak szybko z orbity nie wypaść. Co nie zmienia faktu, że jakieś “ale” w pozostałych przypadkach bez problemu znajdziemy. Szczepański jak dotąd nie wykorzystuje w pełni sporego potencjału, wahania formy ma zbyt duże, brakuje mu też skuteczności. Michalski z kolei wykazał się snajperskim nosem pod bramką przeciwnika, za to wciąż ma nad czym pracować w grze obronnej.
Szysz otrzymał jesienią spory kredyt zaufania i nie wykorzystał go, pod koniec roku w pierwszym składzie został zluzowany przez 18-letniego Bartosza Białka. Milewski w wielu meczach z konieczności był wystawiany na boku pomocy, normalnie przegrywałby rywalizację o środek pola z Patrykiem Sokołowskim i Tomem Hateleym. Nie miał jednak wielkiej konkurencji wśród młodzieżowców, dlatego Waldemar Fornalik przeważnie wolał zmieniać mu pozycję niż wystawiać od początku Dominika Steczyka. Tomczyk niezmiennie pełni rolę rezerwowego w Lechu, rywalizacji z Christianem Gytkjaerem prawdopodobnie nigdy nie wygra, jednak gdyby co, widziałaby go u siebie z połowa ligowej stawki. Pestka jest surowo traktowany przez Michała Probierza, ale pod koniec rundy wygrał rywalizację z Michalem Siplakiem, może nadchodzą dla niego lepsze czasy w Cracovii. A nawet jeśli nie, w razie czego raczej nie grozi mu powrót do Chrobrego Głogów, będą inni chętni.
KLUCZOWE PÓŁ ROKU
Marcin Listkowski (Pogoń Szczecin)
17 meczów, śr. not 3,87
Kamil Wojtkowski (Wisła Kraków)
13 meczów, 1 gol, śr. not 3,85
Maciej Ambrosiewicz (Wisła Płock)
11 meczów, śr. not 3,80
Kamil Antonik (Arka Gdynia)
11 meczów, śr. not 3,00
Olaf Nowak (Wisła Płock/Zagłębie Lubin)
10 meczów, śr. not 3,60
Mateusz Spychała (Korona Kielce)
10 meczów, śr. not 4,50
Jakub Wawszczyk (Arka Gdynia)
7 meczów, 1 asysta, śr. not (4,14)
Mateusz Hołownia (Śląsk Wrocław/Wisła Kraków)
5 meczów, śr. not 5,00
Grzegorz Szymusik (Korona Kielce)
4 mecze, śr. not 4,25
Przemysław Mystkowski (Jagiellonia Białystok)
3 mecze
Dawid Pakulski (Zagłębie Lubin)
2 mecze, 1 gol
Hubert Adamczyk (Wisła Płock)
bez występu
Juliusz Letniowski (Lech Poznań)
bez występu
Listkowski nie ma ani liczb, ani jakości w samej grze, do tej pory w seniorskiej piłce z dobrej strony pokazał się jedynie w I lidze w barwach Rakowa. I zapewne wciąż chętnie by go tam widzieli, ale nie wiadomo, czy klub z Częstochowy się utrzyma albo czy nie zaszkodzą mu kwestie infrastrukturalne. A jeśli nie Raków i nie Pogoń, jakoś nie mamy przekonania, że ktoś inny sięgnąłby po ofensywnego pomocnika bez statusu młodzieżowca, który w 82 meczach Ekstraklasy nie strzelił gola i uzbierał trzy marne asysty. Notowania Wojtkowskiego lecą na łeb, na szyję. Już nawet w targanej problemami Wiśle siedział na ławce jako młodzieżowiec, a że oceny jego pozaboiskowych poczynań nie są najlepsze, w razie podtrzymania negatywnego trendu na boisku, nie widzimy go dalej w tym gronie.
Ambrosiewicz był rezerwowym w Górniku Zabrze i najczęściej jest nim też w Wiśle Płock, musi pokazać więcej. Swoją drogą, “Nafciarze” mieli jesienią w kadrze aż sześciu zawodników z rocznika ’98. Z młodszych chłopaków na tu i teraz do grania nadawałby się tylko rok starszy Mikołaj Kwietniewski, najpóźniej latem trzeba porządnie uzupełnić młodzieżowe zapasy. Hubert Adamczyk w tym sezonie nie zagrał ani razu, ale to efekt poważnej kontuzji. Na wypożyczeniu w GKS-ie Tychy prezentował się bardzo dobrze i szansę na pewno dostanie. Musi ją wykorzystać, inaczej trudno będzie uniknąć zejścia szczebel niżej.
W przypadku Letniowskiego z Lecha też już najwyższy czas zaprezentować się w Ekstraklasie, problemy zdrowotne za nim. Pakulski i Mystkowski mają prawdopodobnie ostatnią rundę, żeby pokazać coś więcej, przestają być młodymi talentami. Antonik musi wiosną zatrzeć fatalne wrażenie z jesieni, Nowak po powrocie do Lubina będzie musiał w końcu pokazać coś więcej. Pozostali, czyli Spychała, Wawszczyk, Hołownia i Szymusik jeszcze nie do końca dali się poznać, na dziś są znakami zapytania. Hołownia zamienił Śląsk na Wisłę, ale znów chodzi o wypożyczenie (z Legii). Jeśli i tu nie wywalczy miejsca w składzie, nie wróżymy powodzenia na przyszłość.
MARNE PERSPEKTYWY
Jakub Bursztyn (Pogoń Szczecin)
bez występu
Denis Gojko (Piast Gliwice)
bez występu
Hubert Gostomski (Jagiellonia Białystok)
bez występu
Łukasz Krakowczyk (Piast Gliwice)
bez występu
Wojciech Muzyk (Legia Warszawa)
bez występu
Konrad Poprawa (Śląsk Wrocław)
bez występu
Łukasz Soszyński (Zagłębie Lubin)
bez występu
Maciej Spychała (Wisła Płock)
bez występu
Bartłomiej Żynel (Wisła Płock)
2 mecze, śr. not 3,50
Paweł Żyra (Zagłębie Lubin)
bez występu
Będziemy zaskoczeni, jeśli ktokolwiek z tego grona będzie grał w przyszłym sezonie Ekstraklasy. Być może nawet któryś pozostanie w klubie ze względu na ważny kontrakt, ale skaże się tym samym na głębokie rezerwy. Gojko i Krakowczyk z Piasta oraz Spychała z Wisły Płock dopiero co odeszli na wypożyczenia – odpowiednio do Wigier Suwałki, Polonii Bytom (III liga) i Chojniczanki.
Fot. Newspix