Reklama

Czy oni kiedyś przegrają mecz w lidze? Liverpool najlepszy w historii TOP5 lig Europy

redakcja

Autor:redakcja

12 stycznia 2020, 10:57 • 4 min czytania 0 komentarzy

3 stycznia 2019 roku Liverpool po raz ostatni przegrał mecz ligowy. Tego dnia trenerem Lecha Poznań był jeszcze Adam Nawałka. W Wiśle Kraków łudzono się, że Vanna Ly jednak istnieje. Na liście przebojów RMF FM szalał Grzegorz Hyży z kawałkiem “Pech to nie grzech”. Od tego czasu The Red w lidze nie wyrżnęli się ani razu. Ponadto zwycięstwo nad Tottenhamem sprawiło, że ekipa Jurgena Kloppa przeszła do historii – żaden inny klub w TOP5 najsilniejszych lig Europy nigdy w historii nie zanotował takiego startu w lidze.

Czy oni kiedyś przegrają mecz w lidze? Liverpool najlepszy w historii TOP5 lig Europy

20 zwycięstw na 21 meczów. 29 zwycięstw w 30 ostatnich kolejkach Premier League. To już nie jest szokujące, olśniewające, nieprawdopodobne – to stało się faktem i sami zastanawiamy się, czy Liverpool przegra kiedyś jakikolwiek mecz.

Liverpool ma w tym momencie 61 punktów i nad drugim Leicester ma szesnaście oczek przewagi. Oczywiście bierzemy pod uwagę, że tu wszystko może się zdarzyć – że Mane, Firmino i Salah na jednej imprezie strują się nieświeżą maślanką i stracą cały koniec sezonu. Że Virgil van Dijk zajdzie w pierwszą na świecie męską ciążę i wypadnie z gry do końca roku. Że Alisson z Robertsonem uznają, że ten futbol to jednak nie dla nich i zajmą się hodowlą jedwabników. Rok temu też nie powiedzielibyśmy, że przez następne dwanaście miesięcy nikt nie będzie w stanie pokonać The Reds w meczu ligowych. A jednak to się stało. Dlatego nie stawiamy tezy, że Liverpool ma już mistrzostwo w kieszeni.

Natomiast jesteśmy pewni co do tego, że oglądamy właśnie jedną z najwspanialszy drużyn w nowoczesnej erze futbolu. Tak jak zachwycaliśmy się Barceloną, która zdobyła sześć trofeów w ciągu roku. Tak jak na kolana rzucał na Real, który podporządkował sobie Ligę Mistrzów i wygrał ją trzy razy z rzędu. Tak teraz przecieramy oczy ze zdumienia, gdy patrzymy na to, co wyprawia paczka Kloppa.

Słuchajcie, wspomnienia The Invincibles, czyli Arsenalu, który nie przegrał żadnego meczu w sezonie, są wspaniałe. Natomiast tamten zespół po 21 meczach miał na koncie 49 punktów, bo siedem razy zremisował. Arsenal z sezonu 2003/04 byłby w tym momencie dwanaście punktów za Liverpoolem. Tenże Arsenal, do którego regularnie się wzdycha, a nazwa “Niezwyciężeni” przeszła do legendy.

Reklama

Przeglądamy sobie pozostałe ligi TOP5 Europy:

– w Hiszpanii pierwsza Barcelona ma tyle samo punktów co drugi Real Madryt, trzecie Atletico ma pięć punktów straty do lidera. Lider zdobył 70% punktów możliwych do zdobycia

– we Francji pierwsze Paris Saint-Germain ma pięć punktów przewagi nad drugą Marsylia. Paryżanie zdobyli 83% punktów możliwych do zdobycia

– w Niemczech pierwszy Lipsk ma dwa punkty przewagi nad drugą Borussią Moenchengladbach. Ekipa Red Bulla zdobyła 72% punktów możliwych do zdobycia

– we Włoszech pierwszy Inter ma punkt przewagi nad wiceliderem z Turynu. Mediolańczycy zdobyli 80% punktów możliwych do zdobycia

I na to wszystko wjeżdża Liverpool z szesnastoma punktami nad Leicester i 97% skuteczności w kolekcjonowaniu punktów. Jeśli to nie jest chora dominacja, to my nie wiemy już co nią jest. Rekord Premier League pod względem wygrania ligi z najniższą liczbą punktów należy do Manchesteru United – w 1997 roku zostali mistrzem z 75 punktami na koncie. Przy dobrych wiatrach 75 punktów Liverpool może mieć jeszcze przed końcem lutego. W poprzednim sezonie obecny stan punktowy zespołu Kloppa dawałby siódme miejsce w lidze i grę w Lidze Europy – wyprzedziłby ich tylko Manchester United, Arsenal, Tottenham, Chelsea, zeszłoroczny Liverpool i Manchester City. Przypominamy – Liverpool dopiero co minął półmetek sezonu.

Reklama

Tak wygląda seria meczów The Reds od zeszłorocznej porażki w lidze z Manchesterem City: zwycięstwo, zwycięstwo, remis, remis, zwycięstwo, remis, zwycięstwo, remis, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, remiszwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo.

Gdyby ktoś się zastanawiał jakby wyglądała liga szkocka, gdyby w swoim najlepszym czasie Cetlic i Rangersi połączyli swoje drużyny, to właśnie tak, jak dzisiaj wygląda Premier League.

fot. NewsPix

Najnowsze

Polecane

Dominacja skoczków w biało-czerwonych barwach! Tak, chodzi o Austriaków…

Szymon Szczepanik
0
Dominacja skoczków w biało-czerwonych barwach! Tak, chodzi o Austriaków…

Anglia

Anglia

Czas na debiut Amorima. Najważniejsze wyzwania przed nowym trenerem Manchesteru United

Michał Kołkowski
6
Czas na debiut Amorima. Najważniejsze wyzwania przed nowym trenerem Manchesteru United
Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
1
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Anglia

City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Paweł Marszałkowski
9
City zdemolowane przez Tottenham. Guardiola wyrównał niechlubny rekord z 2006 roku

Komentarze

0 komentarzy

Loading...