– Założę się, że tacy angielscy dziennikarze to meczów Lewandowskiego w zeszłym sezonie widzieli dwa. Spotkanie na Anfield i rewanż na Allianz. A że Robert strzela w Bundeslidze? Kto to ogląda. Gdyby Lewandowski był piłkarzem Realu, Barcelony czy United, to miałby Złotą Piłkę – mówi Michał Pol, z którym rozmawiamy o zasadach rządzących Złotą Piłką i szansach Roberta Lewandowskiego w tym plebiscycie popularności. Zapraszamy!
***
Zgadzasz się ze słowami Mateusza Borka, że Lewandowski nie wygra Złotej Piłki, bo jest Polakiem?
Nie, ja bym to trochę przemodelował. To nie jest tak, że gdyby to był Lewandowskić i byłby Chorwatem albo Serbem, to by wygrał. To jest kwestia klubu i ligi, w jakiej gra. Nikt z Bundesligi nie zostanie doceniony. Bayern jest medialnym klubem, w hierarchii światowej może w pierwszej dziesiątce, ale jednak mało kto z tych głosujących ogląda Bayern na co dzień i podnieca się regularnością, z jaką Lewy strzela, doceniając, że zmienia swój styl. Że uderza wolne, że się cofa, podaje, dogrywa. Idzie w świat ślepa statystyka. Natomiast gole Cristiano Ronaldo, Messiego, piłkarzy Liverpoolu, nawet Sterlinga, są bardziej doceniane. Przypuszczam, że gdyby Lewy był od jakiegoś czasu w Realu, Manchesterze United, już nie mówiąc o Barcelonie, to Złotą Piłkę by miał. Gdyby strzelił cztery gole w półfinale przeciwko Borussii Dortmund, będąc piłkarzem Realu, to by wygrał, może nawet już wtedy za samą grę w finale Ligi Mistrzów.
Z Bayernem trudno o finał.
No właśnie, czy Bayern odegrał jakąś ważną rolę w Lidze Mistrzów z Lewym na pokładzie? Nie, to jest pasmo porażek i rozczarowań w rundzie pucharowej. Czy to za Guardioli, Ancelottiego, Kovaca. Z kolei udane eliminacje z reprezentacją nikogo nie powalają na kolana, bo kto ogląda mecze Polski. Ewentualnie patrzy się na statystyki. Myślę, że występy Lewego z kadrą na nikim nie zrobią wrażenia, dopóki to nie będzie finał Euro, a Bayern nie jest tak medialny jak kluby La Liga czy Premier League. Dlatego moja teoria jest taka, że gdyby Lewandowski był piłkarzem Realu, Barcelony czy United, to miałby Złotą Piłkę, bez względu na to, czy jest Polakiem, bo Chorwatowi Modriciowi jakoś dali.
BARCELONA OGRA ATLETICO? KURS 2,65 W ETOTO!
Tobie się podoba ta formuła, że Złota Piłka to bardziej konkurs popularności?
Ja głosuję w FIFA Best i staram się realnie oceniać sytuację, kto w danym roku był najlepszy. Natomiast różne plebiscyty są ośmieszane przez samych piłkarzy, którzy głosują na swoich kolegów z klubu. Messi nigdy nie wymieni swoich najtrudniejszych rywali, Cristiano nie wymieni Messiego, przepraszam, ale sam Lewy głosował kiedyś na Neuera i Ribery’ego. Ja staram się głosować obiektywnie, natomiast i tak muszę przyznać, że te plebiscyty są bez sensu. Dla mnie jedynymi prawdziwymi są dwa: Players Of The Year, gdzie piłkarze głosują w części, oraz te nagrody dla zawodników z poszczególnych formacji, które rozdaje UEFA na swojej gali. Najlepszy bramkarz ubiegłego sezonu w europejskich pucharach, obrońca i tak dalej. Wtedy jest najłatwiej, bo nie mieszamy wszystkich w jednym worze. Nie da się porównać Van Dijka do Messiego. Jeden jest odpowiedzialny za destrukcję, drugi za kreację. A tam, gdzie porównujemy poszczególne formacje, to dla mnie jest bardziej miarodajne. I za te poszczególne formacje ja bym pewnie zagłosował na Alissona, Van Dijka, Mane i Messiego. Natomiast wybrać jednego zawodnika spośród tak różnych pozycji? Bez sensu, ale ludzie uwielbiają plebiscyty.
Sądzisz, że w Lewandowskim siedzi to niedocenienie? Pisał kiedyś „Le Cabaret”.
To było uzasadnione. Był na 16. miejscu, doszło do dominacji piłkarzy z Premier League. Teraz założę się, że tacy angielscy dziennikarze to meczów Lewandowskiego w zeszłym sezonie widzieli dwa. Spotkanie na Anfield i rewanż na Allianz. A że Robert strzela w Bundeslidze? Kto to ogląda. Ja muszę naszych dziennikarzy pochwalić, bo naprawdę oglądamy ten futbol, sam oglądam z osiem meczów przez weekend. Serie A, Milik, Piątek, mimo że Milanu nie da się oglądać, czasem Juventus, Sampdorię, SPAL. Trudno nie obejrzeć Bundesligi, Barcy, Realu, hitów Premier League. A przeciętny angielski dziennikarz ogląda tylko Premier League. Nie wierzę, żeby oglądał coś więcej. Wybitne jednostki może tak, ale mam wrażenie, że głosujący angielscy dziennikarze zobaczą tylko skróty w Lidze Mistrzów, jak Lewandowski strzeli cztery bramki, ale takich meczów w całości, to jak mówię: dwa. Sto funtów na to stawiam.
Czyli wracając: Lewandowski czuje się niedoceniany?
Zdradził się z tym “Le Cabaret”, jest ambitnym zawodnikiem, widzi, że banda amatorów go ocenia i to go wkurza. Udzielił nawet parę lat temu takiego wywiadu, że dziennikarz z Polski nie oddał na niego głosu, ale wówczas naprawdę byli Messi i Ronaldo bezapelacyjnie, trzeciego nie mogę sobie przypomnieć, ale był. Nie możemy działać patriotycznie, musimy realnie oceniać. Lewy chciałby być doceniony i w tym roku cholernie powinien być. Gdybym głosował, to w trójce bym go umieścił. Na drugim albo trzecim miejscu za Messim.
DALEKO OD ZŁOTEJ PIŁKI, CZYLI EKSTRAKLASA. ETOTO PODWYŻSZA KURSY NA MECZ WISŁY PŁOCK Z LECHEM!
[etoto league=”pol”]
To jest realne, że znajdzie się na podium?
Myślę, że pudło jest zabetonowane dla Messiego i Van Dijka, a Lewandowski walczy o trzecie miejsce z – jakbym miał strzelać – Cristiano i Mane.
Jego obecność na gali to dobry prognostyk?
Może świadczyć o trójce. On nigdy nie był na tej gali. Liczę, że to świadczy o trójce, nie o piątce, bo może nie powiedzieli mu: jest pan bardzo bliski zwycięstwa, zapraszamy na galę, tylko jest pan w trójce, proszę przyjechać. Wtedy na miejscu Lewego też bym przyjechał. No bo wiesz: wtedy jednak stoisz w trójce z Messim i Van Dijkiem, to fotka na całe życie. Mam nadzieję, że to jest to ta trójka. Choć Robert dobił tę swoją serię czteropakiem w listopadzie, kiedy było już po głosowaniu. Nie wiem, czy wystarczyło to, co było wcześniej, a więc rekordy w Bundeslidze. Jak mówię: ona sama w sobie nie powala, Bayern z Ligi Mistrzów odpadł w 1/8, co prawda z przyszłym zwycięzcą. Uważałem, że Lewandowskiemu trójka się należy, ale że się w niej nie znajdzie. Teraz mam nadzieję, że się znajdzie.
Są przecieki, ale sądzisz, że Messi czy Van Dijk?
Myślę, że jednak Messi. To jest kosmita z krótką przerwą na kontuzję przy początku sezonu. Już pomijając, że sam uważam, że mu się należy, to właśnie z tych przecieków rozumiem, że to jest rzeczywiście szósta Złota Piłka dla Messiego.
PP