Reklama

Żurkowski wróci szybciej, Deja pomoże Arce? Cóz tam, panie, w Ekstraklasie?

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

12 września 2018, 16:08 • 5 min czytania 12 komentarzy

Reprezentacja reprezentacją, ale już za chwilę wraca nasza przaśna Ekstraklasa. Z powodu przerwy reprezentacyjnej pewne rzeczy mogły wam umknąć, a trochę się działo. Mieliśmy aferę o palec, mieliśmy automaty prowokujące piłkarzy, mieliśmy jeszcze kilka ciekawych wydarzeń, które postanowiliśmy zgromadzić w jednym miejscu.

Żurkowski wróci szybciej, Deja pomoże Arce? Cóz tam, panie, w Ekstraklasie?

Legia się wzmacnia. Pozyskała Andre Martinsa, którego sylwetkę przedstawiliśmy tutaj. Wydaje się, że gość nie urwał się z choinki – swoje atuty ma – jednak jest kilka znaków zapytania. Chociażby fakt, że Portugalczyk z czterech ostatnich sezonów zaledwie jeden rozegrał normalnie – 2016/17, swój pierwszy w Olympiakosie. W pozostałych była bryndza, więc musi się odbudować. Ostatnio na treningu zjawił się też Radosław Pruchnik. Piłkarz sprawdzony, ograny na najwyższych poziomie w Polsce, doświadczony. Niby wiadomo, że dokooptowano go przede wszystkim dlatego, że – z powodu przerwy reprezentacyjnej – kilku zawodników pierwszego zespołu brakowało, ale i tak takie coś wygląda mocno groteskowo. Pruchnik trafił latem do rezerw warszawskiego klubu, by te tym razem spokojnie utrzymały się w trzeciej lidze, a nie – tak jak w zeszłym sezonie – do końca walczyły o utrzymanie. Na razie coś nie gra, bo Legia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.

Pierwsza drużyna zagrała sparing z Bruk-Bet Termaliką i – mimo gry w mocnym składzie i mimo kilku dobrych sytuacji – nie była w stanie pokonać drużyny, która szoruje dno tabeli pierwszej ligi. 0:0. I na tym zakończmy…

Wesoło było wczoraj, kiedy okazało się, że dwaj pijani zawodnicy Lechii rozwalili… automat, który chyba zeżarł im złotówkę. A że głównym bohaterem – obok Daniela Łukasika – był Mateusz Lewandowski, którego kwota odstępnego wynosiła właśnie złotówkę, no to trudno, żeby chłopaki się nie zagotowali. O całe sprawie piszemy tutaj. Lider Ekstraklasy podczas przerwy reprezentacyjnej przegrał z Karpatami Lwów 0:1, i właśnie po tym świetnym występie zawodnicy postanowili hucznie poświętować.

W tym miejscu z kolei opisujemy aferę o palec Piecha, który został przesunięty do rezerw Śląska. Jakkolwiek groteskowo to brzmi, ekstraklasowy klub nie potrafi dojść do porozumienia z ekstraklasowym snajperem w kwestii bolącego palca podczas treningu strzeleckiego. Generalnie w Śląsku nie dziele się najlepiej. Klub słabo zaczął sezon, ma na koncie sześć punktów po siedmiu kolejkach, a porażka 0:3 w sparingu z Miedzią raczej nie napawa optymizmem.

Reklama

Co jeszcze ciekawego działo się w ekstraklasowych klubach? Arkę zasilił… Adam Deja, który został pogoniony z Cracovii. – Adaś jest w dobrej formie, zdrowy, przeszedł badania motoryczne. Jest gotowy do gry. Wielu jest zawodników, którzy w jednej społeczności funkcjonują lepiej, w innej gorzej. Ja pamiętam go z Podbeskidzia, gdzie rozgrywał bardzo udane spotkania. Wolnego zawodnika, a do tego Polaka o podobnych umiejętnościach trudno jest dostać na rynku. Tym bardziej biorąc pod uwagę nasz ograniczony budżet. Wiadomo, że każdy trener chciałby Janka Gola. Nie na każdego zawodnika nas jednak stać – argumentował tę decyzję na naszych łamach Zbigniew Smółka.

W trakcie przerwy reprezentacyjnej Arka testowała również dwóch zawodników zza wielkiej wody – Rogelio Chaveza (Meksyk) i Augustina Barana (Urugwaj). Ten pierwszy to 34-letni prawy obrońca z całkiem ciekawym CV. Zaliczył jeden mecz w reprezentacji i przez wiele lat był związany z CD Cruz Azul, którego zresztą jest wychowankiem. Wygrał nawet Ligę Mistrzów CONCACAF w 2014 roku, występując w obu meczach finałowych turnieju. Z kolei Augustin Baran to 23-letni skrzydłowy, były reprezentant urugwajskich młodzieżówek, który większość kariery spędził grając w ojczyźnie,  najczęściej w drugiej lidze. Decyzja co do ich przyszłości powinna zapaść niedługo.

Jeżeli chodzi o sparing, Arkowcy bezbramkowo zremisowali z Wisłą Płock, a wspomniana trójka pojawiła się na boisku.

Stadion Korony będzie nosił nazwę Suzuki Arena, na mocy umowy pomiędzy Koroną i Suzuki Motor Poland. Dodatkowo polski oddział japońskiego producenta ma finansować transfery kielczan. Współpraca wygląda naprawdę ciekawie, w najbliższych latach firma ma zainwestować w Koronę kilka milionów złotych. To jednak melodia przyszłości. Jeżeli chodzi o obecny sezon, kielczanie wystartowali przyzwoicie, ale w sparingu ze Stalą Mielec spotkał ich zimny prysznic – przegrali aż 1:4. Swoją drogą, kontrakt ze Stalą podpisał Grzegorz Kuświk.

Ogromny pech spotkał zawodnika Wisły Płock, Mateusza Szwocha. Zerwał on więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie, co skutkuje kilkumiesięczną przerwą w grze. Przez miesiąc na boiskach Ekstraklasy nie zobaczymy również Tarasa Romanczuka. Gracz Jagiellonii doznał kontuzji na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Pod jego nieobecność Jaga rozbiła Mamry Giżycko 8:0. Zagłębie Lubin przegrało z RB Lipsk, ale przy okazji straciło Alana Czerwińskiego, który zerwał więzadła. Szkoda nam chłopaka, bo prezentował się dobrze, przebąkiwano w jego kontekście o kadrze, tymczasem spotkał go tak bolesny cios.

Kilka dni temu złe wieści napłynęły do nas ze Szczecina. Pogoń straciła na trochę dłużej Adama Frączczaka. Futbol jednak w takich momentach schodzi na dalszy plan – u Adama wykryto zmiany w przysadce mózgowej, na szczęście nie jest to nowotwór złośliwy. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Reklama

Podczas przerwy reprezentacyjnej Pogoń pokonała Chojniczankę (wreszcie jakieś zwycięstwo!), a pierwszego gola strzelił Michał Żyro, pozyskany w ostatnim dniu okienka transferowego.

Co tam jeszcze ciekawego? Patrik Mraz trafił do Zagłębia Sosnowiec. Poza tym bardzo ważna informacja dla fanów Górnika Zabrze. Szymon Żurkowski nie będzie musiał przechodzić operacji, dzięki czemu wróci do gry za około 2-3 tygodnie, a nie – jak początkowo przewidywano – dopiero w następnym roku. Jego drużyna rozbiła 13:1 Liswarta Lisów, ale trudno, żeby był to jakiś wyznacznik formy. Dwie bramki zdobył między innymi ściągnięty z GKS-u Tychy Kamil Zapolnik, ale szczerze mówiąc, nie wydaje nam się, żeby miał stać się receptą na ofensywne problemy zabrzan. Przecież on nawet przesadnie nie wyróżniał się w pierwszej lidze (w zeszłym sezonie 32 mecze, 8 goli, teraz 3 mecze, 1 gol).

Jeżeli chodzi o pozostałe sparingi, Cracovia zremisowała z Podbeskidziem 2:2, Lech pokonał Odrę Opole 4:1, a Wisła Kraków Victorię Jaworzno – 5:1. O, właśnie, jeżeli podczas przerwy reprezentacyjnej umknęła wam rozmowa z Maciejem Stolarczykiem, to można ją przeczytać tutaj.

fot. FotoPyk

Najnowsze

Piłka nożna

Rząd chce kobiet w zarządzie PZPN, PZPN się śmieje. Nitras, Kulesza i wolta klubów

Szymon Janczyk
14
Rząd chce kobiet w zarządzie PZPN, PZPN się śmieje. Nitras, Kulesza i wolta klubów

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli

Kamil Warzocha
0
Rocha: W Brazylii jest ciężko. Byłem na testach, a trenerzy na mnie nie patrzyli

Komentarze

12 komentarzy

Loading...