No to zaczynamy nasz przegląd tego, co dzieje się na boiskach w Polsce i w Europie. Jeśli będziecie mieli jakieś ciekawostki, przysyłajcie nam je w komentarzach pod tym tekstem. Wa tym miejscu znajdziecie nasze przemyślenia (tak, wiemy – to trochę za duże słowo) na temat wszystkiego, co wydarzy się w weekend. Stronę należy samodzielnie odświeżać, niespecjalnie często, bo przecież nie będziemy pisać co minutę, raczej raz na kwadrans. Możecie podsyłać też ciekawe filmiki – np. z pięknymi bramkami, bo przecież wszystkich meczów równocześnie nie jesteśmy w stanie oglądać.
Kliknij tutaj, aby odświeżyć relację na żywo>>
19.51
Okej, dość. Po dwóch kiepskich meczach z nielicznymi momentami pokroju gola Wilczka czy asysty Ł»yry, zamykamy definitywnie weekend z Ekstraklasą. Gdybyśmy mieli pokusić się o jego barwne podsumowanie powiedzielibyśmy, że niedziela przy sobocie wyglądała jak nieco zakurzona sosnowa szafa stojąca obok Jennifer Lawrence. Uwzględniliśmy w tym porównaniu urok, piękno, dynamikę ruchów i nieprzewidywalność.
Tyle na dziś, do zobaczenia za tydzień!
19.48
Berg dał Radoviciowi szansę na owacje od kibiców, ale niestety – nie wykorzystał okazji, by podobną zapewnić Markowi Saganowskiemu. W miejsce Serba wjechał Orlando Sa. Trochę żałujemy, powrót „Sagana” (który to już raz?) byłby chyba najprzyjemniejszym obrazkiem niedzieli.
19.47
No to jeszcze ostatni przegląd wydarzeń zagranicznych. Nie popisali się Rangersi, którzy po dogrywce ulegli Raith Rovers w finale Challenge Cup. Rywale „The Gers” są średniakami drugiej ligi. Oj, bycie fanem Rangersów w ostatnich latach to prawdziwa droga krzyżowa, dzisiejszy wieczór kolejnym z kategorii bardzo bolesnych.
W Turcji Galatasaray wciąż prowadzi z Fenerbahce, ten wynik otworzy rywalizację w tureckiej Super Lig na nowo. Nasz człowiek w Grecji, Sebastian Przyrowski, wpuścił już trzy bramki w meczu z Panathinaikosem. Transferu do „Koniczynek”, czyli powtórki z Malarza, raczej nie będzie. Czyste konto zachował natomiast Paweł Kieszek, którego Setubal pnie się w górę tabeli a dziś wygrało 3:0 z Nacionalem. Drużyna Polaka ma ósme miejsce, z realnymi szansami na piąte, dające grę w pucharach.
Na koniec ciekawostka z Norwegii, gdzie Jarek Fojut wznowił sezon. Tromso wygrało swój pierwszy mecz w drugiej lidze 2:0, a Polaka… nie było w składzie.
19.41
Radović podwyższa na 3:0. Powoli szykujemy się do opisania wszystkiego w tekście po obu dzisiejszych meczach, bo w sumie tutaj prochu już raczej nie wymyślimy – Legia w drugiej połowie zagrała tak, jak zwykła grywać w pierwszych odsłonach swoich meczów. Czy taktyką na ostatnie siedem meczów będzie umyślne usypianie węży przed przerwą, by z impetem wjeżdżać dopiero po powrocie na murawę? Dziś się udało.
19.38
Helio Pinto już poza boiskiem. Zdał ten egzamin? Zrobił dobre wrażenie? Mamy wąpliwości. Portugalczyk zaliczył naprawdę dobry początek, dał kilka niezłych podań, a potem zupełnie przygasł, a stery w swoje ręce wziął Vrdoljak. Reasumując, Jodłowiec raczej nie musi się obawiać o swoją pozycję po powrocie.
Na boisku nie ma też już Drygasa. Druga żółta i czerwień. Zawisza kończy chyba walkę w tym spotkaniu.
19.35
Chwaliliśmy Piasta za pieśń „ja kocham Piasta, lalala” – legioniści też uderzyli taką samą melodyjką. Bardzo przyjemnie się tego słucha, chociaż nie do końca rozumiemy, co legioniści mają zamiast „lalala”. To zresztą jedna z nielicznych chwil tej niedzieli, gdy nie mamy ochoty przełączyć na TVN Meteo.
19.26
Dochodzimy do wniosku, że mogliśmy wyłączyć po drugiej bramce.
Drugiej bramce Wilczka w meczu Piasta z Pogonią. A w hardkorowej wersji – po drugiej bramce Teodorczyka we wczorajszym zamiataniu Jagiellonią.
19.17
Warto zwrócić uwagę na grę i ogółem formę Ivicy Vrdoljaka. Wszyscy oczekiwali, że przyjdzie łysy twardziel Berg i odstrzeli gościa, który dla wielu stał się synonimem lenistwa, tymczasem pomocnik Legii pod wodzą Norwega zaczął grać na miarę wysokich oczekiwań. Największy wygrany w gorącym okresie zmiany szkoleniowca?
Co do Zawiszy… Cóż, bydgoszczanie walczą, ale Drygas stwierdził, że zacznie od wyeliminowania rozpraszającego dopingu kibiców poprzez strącenie strzałem gniazdowego. W sumie, po nitce do kłębka lub – jak kto woli – nie otworzysz drzwi, dopóki nie otworzysz zasuw.
19.12
Krótka lekcja angielskiego dla kibiców. Jeśli nie wiecie, co oznacza hasło „incisive pass” tudzież „killer pass”, proponujemy włączyć kilka pierwszych minut drugiej połowy.
W rodzimym języku futbolowym takie zagrania kwituje się pełnym uznania wykrzyknieniem: „o kurwa!”.
19.08
Pyk. Minuta po minucie, Ł»yro rozmontował Zawiszę. Po genialnej asyście legionista strzela gola i chyba podcina ostatecznie skrzydła zawodnikom z Bydgoszczy. 2:0 i chyba powoli żegnamy się z weekendowymi emocjami ekstraklasowymi (tak, liczymy, że po skreśleniu przez nas Zawiszy, bydgoszczanie na przekór się obudzą i jeszcze powalczą, chociaż o punkt).
19.07
No to tyle z trzymania się Zawiszy. Legia faktycznie trzymała chyba siły na drugą połowę, bo ruszyła z konkretnym animuszem. Fenomenalne podanie Ł»yro (znowu „Ł»yrondyści”, a nie Ł»yrardowianka?) i sprytny strzał niezawodnego Radovicia. To tzw. epitet stały. Legia prowadzi z Zawiszą 1:0. Nie jest to poznański rozmach, ale status quo w tabeli przy takim wyniku zostanie zachowane.
19.05
Zgadzamy się z ekspertami na Twitterze, Ł»elkiem w studiu i kibicami Legii – warszawiacy tak długo słuchali, że drugie połowy w ich wykonaniu to farsa, że teraz będą musieli się naprawdę porządnie nagimnastykować, by zagrać gorzej, niż w pierwszych 45 minutach. Sprawdźmy, jak to wszystko pójdzie. Zawisza na razie trzyma się naprawdę nieźle, mimo posiadania piłki na poziomie 30-40%.
18.56
„Wilczek strzelił dwa gole i chwała mu za to”, „brak Masłowskiego na pewno Zawiszy nie pomaga” – Maciej Murawski strikes back. Uwielbiamy te jego kontrowersyjne, ostre poglądy.
18.53
Kolejny karny w Londynie, kolejny raz Gerrard, kolejna kontrowersja. Sędzia Taylor najwyraźniej postanowił oddać to co zabrał Liverpoolowi w pierwszej połowie.
Suarez „parę” ładnych goli strzelił, dziś też mógł doliczyć niezłe cacko do swojej kolekcji.
W Szkocji Rangersi mają spore problemy. Zapowiada się dogrywka, wybiła bowiem 83. minuta a w starciu finału Challenge Cup z Raith Rovers wciąż bezbramkowy wynik. Nie jest lekko powrócić na szczyt.
18.47
Napisaliśmy sobie:
„Jeśli Legia zgodnie z nową norweską tradycją zamierza całkiem przepaść w drugiej połowie, to radzilibyśmy jednak przynajmniej na początku przeprowadzić jedną składną akcję, niepolegającą na dwóch kółeczkach i trzech piętkach, tylko na kilku sensownych podaniach do przodu. Jeśli poprzednie mecze teamu Berga mają stanowić jakiś wyznacznik, to z każdą kolejną minutą Ryszard Tarasiewicz siedzący dziś na silverze może być coraz bardziej zadowolony, a na ostatni kwadrans niech sobie skoczy po winko i sushi.”
Mieliśmy dopisać, że poziom tragiczny i najchętniej już byśmy sobie poszli, albo chociaż przełączyli na coś z zagranicy, ale akurat połowę podratowały trochę dwie fajne, szybkie akcje, po jednej na każdej ze stron. Fatalnie kiksuje jednak Wojciechowski i wciąż mamy 0:0. Zwiastun lepszej gry po przerwie? Oby, bo na razie męczenie buły jak w pierwszym z niedzielnych meczów. Po genialnej sobocie, tragiczna niedziela. Typowe.
18.45
Od piętnastu minut NIC się nie dzieje. Legia w formie pucharowej. Zaraz podsumujemy nieco szerzej, czekamy tylko – jak wy wszyscy – na gwizdek kończący połowę.
18.30
Bardzo ciekawy obrazek – Bogusław Leśnodorski siedzący na loży tuż obok Radosława Osucha. Chyba dwa fronty, biorąc pod uwagę ocenę „kumatych” kibiców z całej Polski. „Leśnego” chciałby u siebie każdy młyn w Polsce, Osucha… niekoniecznie. Swoją drogą, ciekawe co z bojkotem kibiców Zawiszy, biorąc pod uwagę wyniki bydgoszczan oraz frekwencję na stadionie, wkrótce zgoda może być bardzo potrzebna obu stronom konfliktu…
18.25
Okej, zero krwi i zero mięsa w Warszawie. Zerkamy w ciekawsze miejsca.
Liverpool wciąż remisuje, a teorii spiskowych na temat sędziego Taylora tylko przybywa.
W derbach Stambułu wynik otworzył Sneijder. Galatasaray wciąż może marzyć o mistrzostwie. Bramka Holendra.
Do dziwacznego incydentu doszło w Holandii podczas meczu Roda – Alkmaar. O co chodziło Guyowi Ramosowi, nawet nie pytamy.
18.17
Kwadrans gry za nami i jak na razie wygląda to w miarę przyzwoicie – kółeczka strzela sobie Duda, całkiem fajnie podaje Pinto, Ojamaa i Radović pokusili się nawet o jakieś piętki. Problem polega na tym, że Legii efektowne triki nie dają żadnej korzyści, a Zawisza pozostaje przy prostej opcji – centra na chaos. Wyrównany mecz, który nie wywołuje odruchu wymiotnego, ale trochę bez mięsa.
18.13
Taka się zrobiła w Legii konkurencja, jeśli chodzi o napastników, a nie gra żaden. Dziś na ławce wracający do zdrowia Saganowski i Sa, poza kadrą z powodu wirusa Dwaliszwili, a Efir, z którym kibice wiązali gigantyczne nadzieje, notorycznie nie łapie się do osiemnastki. Nie najlepiej to świadczy o całej tej paczce, skoro Berg woli rezygnować z niektórych atutów Radovicia, przesuwając go na samą szpicę (nawet jeśli wymienia się z Dudą).
Inna sprawa, że dla „Sagana” ogromny szacunek. Od wypadku motocyklowego w szczenięcych latach, jego kariera to popis siły charakteru i serca do gry. Istnieją uzasadnione podejrzenia, że gość jest niezniszczalny.
18.10
Pierwsze wnioski… Hashtag #WeszloCom na Twitterze cały czas aktywny.
18.03
W Warszawie pierwszy gwizdek, a u nas raport zewsząd.
Ależ końcówka pierwszej połowy w starciu West Hamu z Liverpoolem. Ręka, pewnie wykonany rzut karny Gerrarda, a potem wielkie kontrowersje przy golu Demela.
Był faul na Mignolecie czy nie? Stopklatka nie pozostawia wątpliwości.
Tymczasem w drugiej lidze polskiej padają takie bramki. Odra Opole – Chrobry Głogów 1:0, Tomek Wawrzyniak przewrotką rozstrzyga mecz.
17.59
Kilka słów o arbitrze, bo dziś gwiżdże Mariusz Złotek, czyli facet, który na sam koniec kariery sędziowskiej dostał awans do ekstraklasy. Szkoda, że tak późno, bo w dotychczasowych meczach, które prowadził, wyglądał na porządnego fachowca.
17.47
Chyba śmiało można napisać, że dla Helio Pinto to najważniejszy mecz, od kiedy Portugalczyk trafił do Warszawy. Henning Berg opowiadał na kolejnych konferencjach, że ma w głowie Pinto, ale w tej rundzie nie dał mu jeszcze zagrać ani minuty – tak dobrze funkcjonował też duet Vrdoljak – Jodłowiec. Teraz, w obliczu kontuzji tego drugiego, Helio wraca do gry i jeśli nie wykorzysta swojej szansy, to trudno przypuszczać, by mógł liczyć na nowy kontrakt.
W Zawiszy z kolei brakuje Masłowskiego, co porównalibyśmy do cheeseburgerów bez sera, spaghetti bez makaronu i schabowego bez panierki. Jednym zdaniem – ciężko to sobie wyobrazić. Nawet jeśli – idąc za metaforą – ten ser ostatni był trochę nadpleśniały, bez niego bydgoszczanie to spora zagadka.
17.44
Mecz West Hamu z Liverpoolem póki co na remis. Tak w poprzeczkę trafił Suarez.
Glasgow Rangers mogą dziś zdobyć trofeum. Tylko Challenge Cup, ale zawsze, bo przecież w ich sytuacji każdy triumf ma niebagatelne znaczenie dla całego klubu. Rywalem Raith Rovers, areną Easter Road, a więc „dom” Hibernianiu, dziś opanowany przez fanów „The Gers”.
Za pół godziny zmierzą się Galatasaray i Fenerbahce. Będzie gorąco. Dla „Galaty” to ostatnia szansa na włączenie się do walki o tytuł, goście z kolei mogą właściwie w przypadku korzystnego wyniku już dziś otwierać szampana.
A w Rzymie kibice płci żeńskiej też świętują dzisiejsze zwycięstwo Romy. Gratulujemy. Chętnie poświętowalibyśmy wspólnie z nimi.
17.40
Okej, lecimy do Warszawy. Zaczynamy od składów.
Legia: Kuciak – Broź, Dossa, Rzeźniczak, Brzyski – Vrdojak, Pinto – Ł»yro, Duda, Ojamaa – Radović.
Zawisza: Kaczmarek – Lewczuk, Micael, Nawotczyński, Ziajka – Drygas, Dudek – Petasz, Wójcicki, Wojciechowski – Vasconcelos.
17.33
Zawiedzionym kibicom Pogoni, gliwiczanie z Wilczkiem na czele mogą tylko powiedzieć: „witamy na Śląsku”.

Tu nie ma lekko.
17.27
Podsumowanie meczu? Niezawodny poligon.
17.19
Właśnie pisaliśmy obszerny traktat na temat: „dlaczego zamordujemy każdego, kto zaproponuje kiedykolwiek obejrzenie powtórki meczu Piast-Pogoń”< gdy nagle... Wilczek. Wilczek zrobił coś, co wpędziło w kompleksy i Rudola, i Robaka. Szósty jego gol w sezonie to śliczny wolej (a`la Grzelczak!?) w ostatnich sekundach! 2:2, mecz, który najchętniej oglądalibyśmy w dwóch partiach: najpierw faza 40-45 minuta, potem końcówka z pięknym golem Wilczka.
Mecz strasznie do chrzanu, ale gol Wilczka wynagradza te 70-80 minut męczarni. Czas na krótką przerwę i przenosimy się do Warszawy.
17.08
Tempo spacerowe i jednostajne. Piast bez ikry, Pogoń pilnuje wyniku, my zastanawiamy się czy Legia z Zawiszą utrzymają ten mocno relaksacyjny rytm. Przydałyby się jeszcze jakieś spokojne kawałki zamiast trajkotającego Jagody i moglibyśmy medytować.
17.01
Nie chcemy wchodzić w kompetencje Marcina Brosza, ale przypuszczamy, że na całym Śląsku dałoby się znaleźć kilkadziesiąt tysięcy kandydatów na lepszego prawego obrońcę niż Mateusz Matras. Podejrzewamy też, że wystarczyłoby obejść dookoła sam obiekt Piasta. W środę o trzeciej w nocy.
Piast aktualnie trochę jak Gołota – ostatnia nadzieja. Widzewa. Na utrzymanie.
16.56
Destro z debiutanckim hat-trickiem w Serie A. Nie dał Cagliari szans, a Prandelli uważnie patrzy.
Na ostatni kwadrans meczu Fiorentina – Udinese wszedł Rafał Wolski. Po reakcjach na Twitterze wnosimy, że miał udział przy golu gości (jego strata zaowocowała kontrą) ale ciekawsze, że wśród fanów Udinese panowało zaskoczenie, że dzisiaj nie wyszedł w pierwszym składzie. Rafał naprawdę wyrobił sobie we Florencji konkretną pozycję.
Torino z Kamilem Glikiem w składzie uporało się z Catanią 2:1. Rozpoczął się mecz Krasnodaru, Artur Jędrzejczyk tradycyjnie w pierwszym składzie. Botew Płowdiw Adama Stachowiaka wygrał natomiast ważny mecz z Litexem i pozostaje w walce o europejskie puchary.
A, i znamy już składy na mecz Liverpoolu.
16.52
Od drugiego gola dla Pogoni, na murawie dzieje się niewiele, my więc zaglądamy do… Właściwie nie wiemy gdzie. To jest jakaś trzecia, może czwarta liga, gubimy się na tych kartofliskach. Gra były mistrz Polski oraz ludzie, którzy na wejściu do Ekstraklasy stłukli Widzew 5:0. Ruch Radzionków i Szombierki Bytom w obiektywie jednego z najlepszych fotografów kibicowskich czyli Igora. Tutaj galeria z meczu.
16.42
Robak tym razem jako asystent! Co za jednoosobowa armia, gość jest magiczny w tym sezonie. Po jego podaniu świetne zachowanie Rudola i na tablicy wyników mamy 1:2. A, i chyba można powoli odpalać głosowanie na Plusa Meczu. Nasz kandydat? Sebastian Rudol. W przerwie meczu Maciej Murawski zaczął się zastanawiać, czy temu chłopakowi nie powinno się zmienić pozycji na środek obrony lub defensywną pomoc, a my pytamy – po co psuć coś, co funkcjonuje doskonale? Kolejny świetny występ 19-latka ze Szczecina. Coś czujemy, że prawa obrona długo pozostanie tam nieruszona.
16.39
A Jurado, o czym zapomnieliśmy wspomnieć, zastąpił Tomasz Podgórski. Jesli komuś wybitnie się nudzi podczas tego meczu, zapraszamy do lektury wywiadu z tym piłkarzem Piasta. Rozmowa miała miejsce rok temu, ale wiele kwestii pozostało aktualnych, a sam „Podgór” to elokwentny i bystry chłopak, więc warto się dowiedzieć, co ma do przekazania. CAŁOŚÄ† TUTAJ.
Chociaż, chyba w złym momencie wstrzelamy się z tym linkiem. Najpierw słupek dla Pogoni, teraz kolejna świetna akcja Badii, który obrońcą jest dość nieporadnym, ale w ofensywie wygląda przyzwoicie. Chyba powoli przestajemy narzekać na poziom widowiska.
Tak zwana „jazda po bandzie”. Albo i za bandą. A czasami nawet po bezdrożach, stepach i tundrze.
16.33
Jurado już poza boiskiem. Tak, uprzedzimy wasze pytania – nie opłacało się mieć go w Ustaw Ligę. Beznadziejny mecz Hiszpana.
16.28
Po obejrzeniu skrótu pierwszej połowy, przypominamy wszystkim załamanym (ocierając wam łzy z polików), że za nami już 1/4 dzisiejszej Ekstraklasy. Dwadzieścia pięć procent. Jeszcze tylko trzy takie cząstki. Damy radę. Musimy dać radę.
16.23
„Agent” Arteta strzela samobójczą bramkę, 3:0 dla gospodarzy. Czy Everton jest w stanie wyszarpać Arsenalowi czwarte miejsce? Oto terminarze obu ekip: „Kanonierzy”: West Ham (d), Hull (w), Newcastle (d), WBA (d), Norwich (w) Everton: Sunderland (w), Crystal Palace (d), ManUtd (d), Southampton (w), City (d), Hull (w)
Przypomnijmy jeden, niezwykle dziś bolesny dla fanów Arsenalu fakt. Oto tabela pokazująca jak długo poszczególne kluby liderowały Premiership.
W Niemczech Brunszwik prowadzi 2:0 z Hannoverem, co oznacza tylko jedno – niezwykle ciekawy finisz Bundesligi.
16.18
Zazwyczaj narzekamy na sposób przeprowadzania rozmówek w przerwie, ale dzisiaj plusika złapał Filip Adamus. Prosto i nieskomplikowanie: „dlaczego nie gracie więcej piłką, zamiast rzucać piłki na wysokich obrońców Piasta”. Lepsze, niż „jak podsumowałbyś pierwszą połowę”? Lepsze. Czyli się da.
A podsumowanie pierwszej połowy? Nie wiemy co o tym sądzić. Przez czterdzieści minut działo się tyle, że zdążyliśmy utłuc schabowych na trzy niedziele do przodu. Ale gdy już wreszcie Pogoń zdecydowała się dać Robakowi piłkę „na walkę” w pole karne – 1:0. Nie zapisaliśmy jeszcze nazwiska strzelca, a tu bach, 1:1, Piast wreszcie wyszedł ze swojej połowy w sile większej, niż trzech niemrawych spacerowiczów i od razu gol. W drugiej odsłonie chcielibyśmy jednak trochę więcej życia, niż pięciominutowy zryw tuż przed gwizdkiem…
16.11
Jak się nie działo – to czterdzieści minut leżeliśmy plackiem czytając dowcipy o Lukaku. Jak Robak dał sygnał – w kilkadziesiąt sekund padły dwa gole. Najpierw Robak w swoim stylu przepchnął piętnastu obrońców i wygrał w chaosie w polu karnym, następnie wyrównał Wilczek po znakomitym dośrodkowaniu Badii. 1:1.
Przyznajemy – tego nie przewidzieliśmy. Mamy nadzieję, że to nie koniec zaskoczeń i oba składy zaczną teraz – zupełnie niespodziewanie – grać w piłkę, zamiast dotychczasowego pokazu nordic walking. Bez kijków.
16.06
Ciekawy sposób „dryblingu” stosuje Marcin Robak. Wbiega w obrońcę z całkiem niewielkim impetem, ale przy tym jest tak silny, że obrońca tak czy inaczej mimowolnie się przesuwa. Jest efekt? Jest. No to się nie czepiajmy. Mamy wrażenie, że Robak, gdyby puścić go sam na sam z bramkarzem z przewagą dwudziestu metrów nad goniącym go obrońcą, poczekałby na niego dla samej frajdy przepchnięcia rywala.
16.01
Wszystko zgodnie z przewidywaniami. Jagoda gada od rzeczy, Pogoń nie potrafi stworzyć klarownej sytuacji, Piast nawet się o takową nie stara, słoneczko ślicznie grzeje… Nie mamy pomysłu, chcielibyśmy wam powiedzieć coś, czego nie było wiadomo na dwa dni przed meczem, ale dzisiaj przewidzieliśmy nawet repertuar młyna z Gliwic.
15.52
Arsenal i Everton wznowiły grę, a Twitter huczy od komentarzy. „Kanonierzy” na widelcu.
We Włoszech bramkę strzelił Destro, który chyba na poważnie planuje włączyć się do walki o wyjazd na mundial. Choć umówmy się, dzisiaj najtrudniejszego zadania nie miał.
Elokwencją błysnął natomiast Darek Dudek. Może bracia Dudkowie do wspólnego komentowania meczu? Kto się odważy?
15.49
Oglądając te przebieżki Małeckiego, rzuciliśmy sobie z nudów okiem na jego statystyki z tego sezonu. Średnia 3,75. 1 gol, 0 asyst, 1 kluczowe podanie. To już ten moment, w którym Patryka można nazywać „byłym piłkarzem” czy jeszcze nie?
15.44
Mamy wrażenie, że obrońcy Pogoni zostawiają bardzo dużo miejsca dla graczy Piasta, ale z drugiej stronie gliwiczanie, kiedy już starają się kontrować, to zazwyczaj duetem, maksymalnie we trzech. Przed chwilą Jurado sprzed pola karnego z siłą… Właściwie bez siły.
Na pochwałę za to zasługuje budowanie stadionów adekwatnych do potrzeb – Piast trzasnął sobie malutki obiekt nazywany momentami „Tesco Areną”, ale dzięki temu nie rażą dziesiątki tysięcy pustych miejsc, a i akustyka sprawia, że nawet skromny młyn potrafi umilać mecz głośnymi śpiewami. Może to być również zasługa wyjątkowo pacyfistycznego dopingu – „ja kocham Piasta” to jedna z najbardziej uroczych pieśni Ekstraklasy.
15.41
Na murawie dzieje się niewiele, więc zaglądamy w bardziej egzotyczne miejsca. Z Twittera, fotę strzelił bodaj „Gotyk”, podaje Paweł Rerak.
15.33
Małecki robił zwody z dynamiką godną filmu przyrodniczego, ale na obrońców Piasta nieomal wystarczyło. To będzie dobry mecz!
Nie lubimy tych wszystkich porównań do zagranicznych piłkarzy, ale w tym przypadku zrobimy wyjątek. Sebastian Rudol – „polski Rory Delap”. Pod jakimś względem jest to też „polski Tomasz Hajto”, ale to drugie brzmi jakoś dziwnie.
Udało nam się zbliżyć do Treli-Casillasa, czy musimy jeszcze popracować?
15.31
Kapitan Piasta? Radosław Murawski, rocznik 1994. Fajnie się ten chłopak prezentuje na boisku, trzeba to podkreślić, ale że ma też taką osobowość, by w takim wieku nosić opaskę? Fajna ciekawostka.
15.29
Jeszcze przed samym startem – pamiętacie artykuł Ćwiąkały, Olkiewicza i Zasępy o Concordii Elbląg? Jest w tym miejscu, tu z kolei najnowszy raport z frontu.
15.25
Arsenal robi wszystko, żeby na finiszu przegrać wszystko co tylko może. Przypomnijmy, że przez długi czas mówiło się o „Kanonierach” jako faworytach do mistrzostwa, a teraz realna jest nawet utrata miejsca gwarantującego miejsce w el. Ligi Mistrzów. I jak Wenger wybroni swój sen podczas zimowego okienka transferowego? Czy to tam został pogrzebany ten sezon? Do przerwy jego drużyna przegrywa 2:0 z Evertonem. Tak strzelał Lukaku:
W Serie A tradycyjnie miejsce w pierwszym składzie Torino ma Glik, ale póki co jego ekipa przegrywa z Catanią nie wyjeździe. W barwach Fiorentiny tym razem nie ma Wolskiego, który podobnie jak Zieliński zasiadł na ławce. Wydarzeniem dnia w lidze włoskiej zdecydowanie jednak debiut chcąc nie chcąc słynnego już Josepha Minali, o rok starszego od Dawida Kownackiego (choć naszym zdaniem o rok starsze od Kownackiego to są afrykańskie wnuki Josepha).
W Rosji Zenit przewiózł się dzisiaj po Rubinie Kazań. 6:2, szalony mecz.
15.22
O bramkarskich roszadach w Piaście pisaliśmy już kilka razy, ale skoro znów doszło tam do zmiany, to warto poruszyć ten temat. Do bramki wraca Dariusz Trela, czyli bramkarz z jednej strony chimeryczny – genialne występy potrafi przeplatać beznadziejnymi – a na ławce siada Jakub Szumski, czyli chłopak, który broni bardzo, bardzo solidnie, generalnie nigdy niczego nie nawala, ale rzadko też popisuje się takimi paradami, po których opadłyby nam szczęki. Trela – bramkarz nieokrzesany, ale ze świetnym refleksem. Szumski – bramkarz fajnie wyszkolony i solidny. Trochę jak wybór między brunetką a blondynką. Jeden woli taką, drugi inną.
15.17
Składy na dzisiejszy bój Pogoni o miejsce na podium. Zastanawiamy się, czy gdyby Robak został w Gliwicach, dziś o trzecie miejsce mógłby grać Piast? Albo raczej – o ile miejsc spadłaby Pogoń, o ile awansowałby zespół z Gliwic?
Piast: Trela – Matras, Horvath, Polak, Król – Hanzel, Nikiema, Wilczek, Murawski, Badia – Jurado.
Pogoń: Janukiewicz – Rudol, Dąbrowski, Golla, Frączczak – Małecki, Murawski, Akahoshi, Rogalski, Murayama – Robak.
15.11
Filip Surma i Wojciech Jagoda. Ta niedziela nie będzie łatwa do przetrawienia, oj nie.
A na dowód, pierwszy dźwięk niedzieli. To tłuczone, upuszczone z wrażenia szklanki. „Te punkty ma dawać Iker Casillas, czyli Dariusz Trela”.
15.10
Uch, to była ciężka noc dla wszystkich kibiców Jagiellonii, którzy nadal dygotają pod kołdrami mamrocząc coś o tym, że przecież szóstkę to oni, że to Ruchowi, że to wszystko nie tak. Równie kiepski sen po wiślackiej stronie Krakowa, gdzie chyba powoli godzą się z faktem, że przedsezonowe prognozy jednak nie były aż tak diametralnie odmienne od realnych możliwości ich ekipy. Z piętnastoma chłopakami można zrobić fajnego grilla, ale nie rozegrać czterdzieści spotkań w sezonie – kontuzje, kartki i mniej więcej czteroosobowa ławka rezerwowych w końcu dały o sobie znać. Poza tymi dwiema ekipami – wczoraj typowa fiesta, gole z woleja, okienka, parady i klepki plus bezustanny pressing – w stylu takim, że nawet Widzew i Zagłębie oglądało się bez charakterystycznego ukłucia w klatce piersiowej.
Dlaczego wspominamy o sobocie? Doświadczenie podpowiada nam bowiem, że znakomite wczorajsze mecze determinują jakość dzisiejszych widowisk – Ekstraklasa pokazała już wszystko, co miała do zaoferowania, dzisiaj obejrzymy więc dwie bezładne kopaniny, a gole łącznie padną może ze dwa. Mimo to – jesteśmy z wami. Piast – Pogoń, następnie pewny awansu do finałowej ósemki Zawisza na występach gościnnych na boisku lidera. Do tego stranieri, ligi zagraniczne, parę gifów, sporo vine`ów i nasze narzekania, że praca w porze niedzielnego rosołu to skandal. Bądźcie z nami.
Fot.FotoPyK




















