Nie wygraliśmy z rezerwami reprezentacji Chile, co nie jest dobrą informacją przed mundialem. Gdy biało-czerwoni na chwilę wrzucili wyższy bieg, rywale nie za bardzo wiedzieli, co się dzieje, ale piłkarze Adama Nawałki znów byli na tyle gościnni, że oddali rywalom kierownicę. Oczywiście kilku z nich zrobiło wiele, by to spotkanie wyglądało inaczej, ale o tym poniżej, bo tradycyjnie prawie każdemu reprezentantowi wystawiliśmy ocenę za mecz.
WOJCIECH SZCZĘSNY 5
Przy bramce w zasadzie nie miał nic do powiedzenia, a wcześniejsze strzały były z rodzaju tych, które musiał złapać. Wyjściowa nota za takie 45 minut to chyba dobry układ.
ŁUKASZ PISZCZEK 5
Grał tylko w pierwszej połowie, ale wyglądał solidnie. Jedna udana szarża w ofensywie, ale też nie wywarł zbyt wielkiej presji na Sagalu, który wykonywał dośrodkowanie przy pierwszym golu dla Chile, za co mały minus.
JAN BEDNAREK 4
Wymowny był obrazek w przerwie, gdy eksperci TVP tak bardzo chcieli pochwalić go za odważnie granie długich piłki, że zapomnieli pokazać, jak skończyła się analizowana przez nich sytuacja (lagą, którą wylądowała u przeciwnika). Owszem, Bednarek zaliczył kilka ważnych interwencji, ale też był źle ustawiony przy pierwszym golu, czy pozwolił przeciwnikowi na swobodną przewrotkę w polu karnym. Naciągamy na czwórkę, ale musimy przyznać, że spokojniejsi o defensywę po tym meczu nie jesteśmy.
MICHAŁ PAZDAN 4
Jego za straconego w pierwszej połowie gola winilibyśmy mniej (lub nawet wcale), ale trzeba mu wypomnieć choćby dwie sytuacje, w których tak wybijał piłkę, że lądowała ona pod nogami przeciwnika. Ta z 38. minuta powinna skończyć się golem.
MACIEJ RYBUS 4
Całkiem solidna pierwsza połowa, szczególnie podobały nam się dwie piłki, które zagrał w ofensywie, bo delikatnie zaśmierdziało golami, ale w drugiej połowie popsuł dobre wrażenie.
GRZEGORZ KRYCHOWIAK 6
Zaczął nie najlepiej, bo przed naszym polem karnym zachował się tak, jakby w szkole miał ledwie trójkę z gimnastyki, z czego mogła paść bramka, ale z czasem się rozkręcił i był tym Krychowiakiem, którego chcemy widzieć w kadrze. Takim, który potrafił powalczyć i wysoko odebrać piłkę (jak przy pierwszy golu) oraz zagrać dłuższe podanie na tzw. nos (jak przy drugim).
KAROL LINETTY 4
Mamy mocno mieszane odczucia. Niby dał trochę więcej niż zazwyczaj w kadrze, ale przykrył to zgubieniem krycia przy pierwszej bramce. Ciekawi jesteśmy, jak wypadłby w drugiej połowie przy podmęczonym rywalu, ale tu nie ma co gdybać. Ciągle czekamy na przełom.
JAKUB BŁASZCZYKOWSKI 5
Zostawił serducho, fajnie wypadł fizycznie, nie odstawiał nogi, a Vegas chyba na trochę dłużej zapamięta jego nazwisko. Zabrakło konkretu, jakim na przykład mogła być asysta do “Grosika” i lepszej komunikacji z Piszczkiem przy wspomnianej wrzutce.
PIOTR ZIELIŃSKI 5
Zapewne skończyłby z taką samą oceną jak Linetty, ale podwyższyliśmy za gola. Trochę brakowało jego ostatnich podań. Za często wikłał się w dryblingi, które kończyły się stratami.
KAMIL GROSICKI 6
Mógł 30. urodzimy uświetnić golem, ale czegoś zabrakło, na przykład lepszego ułożenia stopy przy wrzutce Kuby. Ale zrobił swoje, kilka razy się urwał, z czego urodziła się na przykład asysta przy golu Zielińskiego, a mogło być ich więcej, bo nie trafił choćby Krychowiak.
ROBERT LEWANDOWSKI 7
Otworzył wynik wtedy, gdy mecz nie układał się po naszej myśli, czyli zachował się tak, jak na kapitana przystało. A styl był oczywiście piękny. Aktywny był zresztą od początku, gdy uderzył z ostrego kąta. Później m.in. wyłożył piłkę Krychowiakowi, który fatalnie przestrzelił.
THIAGO CIONEK 4
Nie wniósł na boisko spokoju. Maczał palce przy drugim golu, czyli dostosował się do poziomu do reszty stoperów.
ARKADIUSZ MILIK 2
Bardzo zła zmiana, bo nie dość, że z Milikiem wyglądaliśmy gorzej jako drużyna, a sam piłkarz notował straty, to jeszcze zmarnował się świetną okazję na bramkę.
ŁUKASZ FABIAŃSKI 5
Niczego nie zawalił, a ratować nas za bardzo nie musiał.
JACEK GÓRALSKI 5
Wniósł trochę agresji na plac, ale to taka oczywistość w jego przypadku, że chyba nawet nie musimy już o tym wspominać. Nic wielkiego, ale nie ma powodu, by obniżyć mu notę.
ŁUKASZ TEODORCZYK 6
Najlepsza z dzisiejszych zmian. Teodorczyk potrafił utrzymać się przy piłce blisko bramki rywala, a także stworzył świetną okazję Milikowi. Takiego impulsu możemy potrzebować na mundialu.
BARTOSZ BERESZYŃSKI
Grał zbyt krótko, by wystawiać mu ocenę.
Fot. FotoPyK