Do rekordu zabrakło jednej bramki. W Chorzowie remis „na opak”

redakcja

Autor:redakcja

21 października 2013, 20:55 • 2 min czytania

Idealnym epilogiem do kolejki, w której każdy mecz obfitował średnio w prawie pięć goli, byłby bezbramkowy remis. Chamskie zawody, piłka przez dziewięćdziesiąt minut między czwartym a jedenastym piętrem, kilka głupich kartek i zero sytuacji strzeleckich… Po prostu regułą jest, że jeśli na coś lub kogoś w Ekstraklasie liczymy, to później się okazuje, że całkowicie niepotrzebnie. Koniec końców – padły dwa gole, co w sumie podkręciło ogólną ich liczbę do 36, czyli do wyrównania rekordu sprzed 50 lat zabrakło jednego trafienia.

Do rekordu zabrakło jednej bramki. W Chorzowie remis „na opak”
Reklama

Ale w Chorzowie piłkarze robili na złość. Wszystko na odwrót. Starzyński albo podawał nonszalancko, albo psuł stałe fragmenty na potęgę, czego przecież robić nie ma w zwyczaju. Robak, jedna z najlepszych dziewiątek w stawce, najczęściej widziany był nie w polu karnym Buchalika, a na którymś ze skrzydeł. Gdybyśmy mieli wskazać duet bocznych obrońców z większymi inklinacjami do gry ofensywnej, chętniej wybralibyśmy parę Frączczak-Pietruszka, niż Helik-Dziwniel. Tymczasem to chorzowianie biegali przełaje od szesnastki do szesnastki. Po akcji Dziwniela, który woził Frączczaka jak dostawca pizzę, padła bramka, natomiast Helik – mimo że to nominalny stoper – starał się swojemu koledze nie ustępować jakością. Też dojeżdżał do celu.

Dwie z trzech zmian Wdowczyka – zorientowane na ofensywę. Kocian z kolei walczącego z cieniem Smektałę zastąpił defensywnym Konczkowskim, sprawiając wrażenie zadowolonego z podziału punktów. I znów, jakby na przekór logice, w końcówce meczu atakował Ruch, a broniła się Pogoń… Mało? Sędzia Marciniak, jeden z najlepszych w Polsce, przegapił nieczysty wślizg Rogalskiego, po czym Robak do spółki z Malinowskim wyłożyli piłkę do Murayamy, a ten doprowadził do remisu. Wcześniej swojego premierowego gola w lidze strzelił Kwiatkowski, do tej pory w polu karnym rywali nieprzyzwoicie chaotyczny.

Reklama

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”

redakcja
0
Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”
Ekstraklasa

Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji

redakcja
1
Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama