Hola, hola! Przecież właśnie niedawno Lech był bliski kompromitacji z Widzewem. – Bo brakowało szybkości – ocenił Rumak. A i owszem, brakowało, ale jeszcze bardziej brakowało umiejętności konstruowania akcji i wypunktowania przeciwnika. Chłodnego dobicia rywala. Piłkarze Lecha byli z minutę na minutę coraz bardziej bezradni i drżeli o wynik. Powinni wybierać między bezlitosnym nokautem przeciwnika, albo oszczędzaniem rywala i swoich sił na następne mecze. Del Piero zastanawiał się w swojej książce, które wyjście jest bardziej uczciwe względem rywala. Piłkarze z Poznania będąc uczciwymi wobec siebie i trenera, powinni powiedzieć sobie w oczy – takie kopanie to droga do autodestrukcji. Póki, nie będzie za późno.
(…)
Początkowo myślałem, że Rumak obrał dobrą drogę. Teraz zmieniam zdanie. Można? Wystarczy śledzić mecze. Wygląda to coraz gorzej. W tym wypadku, można też spojrzeć w liczby. A w Lechu środkiem tabeli chyba się nie zadowolą? Jeśli Rumak dalej będzie szedł w zaparte i systemu gry nie zmieni, to posady nie utrzyma. Póki co, sam ustawia się przed szereg. Do zwolnienia.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].
Fot. FotoPyk