„Gdybyśmy wykorzystali wszystkie swoje sytuacje w poprzednich spotkaniach, to dziś cieszylibyśmy się z wyjazdu na finały mistrzostw świata w Brazylii. Także gdybyśmy lepiej grali w obronie, mielibyśmy pewnie parę punktów więcej”.
Trudno odebrać Waldemarowi Fornalikowi logiki. To naprawdę mądry człowiek i generalnie powiedział samą prawdę – gdybyśmy umieli grać w piłkę (a wchodząc w szczegóły – gdybyśmy byli lepsi w ofensywie i w defensywie), właśnie świętowalibyśmy awans. Kto wie – gdybyśmy byli dużo lepsi w obu elementach, być może nawet wywalczylibyśmy komplet punktów, a w Brazylii szturmowalibyśmy podium. To wielki komfort mieć u sterów kogoś tak jasno patrzącego na futbol. Smudzie zdarzało się wygadywać kompletne głupoty, ale u pana Waldemara do czynienia mamy wyłącznie z żelazną logiką.
Gdybyśmy byli lepsi, to bylibyśmy lepsi. Oto esencja z fornalikowego przemówienia. I niech ktoś powie, że facet nie ma racji! Ostatnio rozmawialiśmy z jednym tenisistą. Powiedział nam, że gdyby miał lepszy serwis i lepszy return, to by opędzlował Federera.
Fot. FotoPyk