Jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz? Oby nie.

redakcja

Autor:redakcja

01 września 2013, 11:39 • 3 min czytania

Gdyby zaufać zasadzie często powtarzanej przez piłkarzy – „jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz” – trzeba by uznać, że przed nami starcie nieprzeciętnych słabiaków. Lech – zeszmacony przed tygodniem przez Wisłę kontra Zawisza, który dał sobie wyrwać 2 bramki przewagi nad Podbeskidziem, co – przyznacie – samo w sobie brzmi frajersko. Przed ostatnią kolejką ligi pisaliśmy: „na zdrowy rozum, już czas na zwycięstwo Zawiszy”. Dziś nie chcemy przesądzać tego po raz drugi i na wszelki wypadek zajmiemy się równie zagadkowym Lechem.

Jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz? Oby nie.
Reklama

Jesteśmy naprawdę ciekawi formy „Kolejorza” (który od początku sezonu zagrał mniej dobrych meczów niż tych słabych), no i tego czy w konfrontacji z takim przeciwnikiem jak Zawisza, któremu też nadzwyczajnie ostatnio nie idzie, ekipa Rumaka obudzi w sobie jakieś uśpione moce.

Men to watch?

Reklama

Po pierwsze – Krzysztof Kotorowski. „Kotor” jak to „Kotor”, wiadomo. Swoje czasem wybroni, ale i swoje zawalić musi. Wpuszczenie go między słupki w miejsce Jasmina Buricia uznajemy za jedną z większych pomyłek sztabu Lecha, ale akurat dziś sytuacja jest szczególna. Burić kontuzjowany, Kotorowski też nie do końca zdrowy – trwa więc wyścig, który wykuruje się szybciej. Według ostatnich doniesień będzie to ten drugi. Dlatego miejmy na niego oko.

Po drugie – Daylon Claasen. Afrykański pitbull, przynajmniej gdzieś tak ostatnio przeczytaliśmy, bodajże w Super Expressie. Do Poznania dotarły już wszystkie niezbędne dokumenty, Claasen został zarejestrowany i może grać z Zawiszą. Nie ulega wątpliwości, że w Lechu, wobec nędznej formy kilku innych zawodników linii pomocy, wiążą z tym chłopakiem duże nadzieje, chociaż naszym zdaniem nie wyjdzie dziś jeszcze w pierwszym składzie. Może zobaczymy go po przerwie. W każdym razie – obserwujemy.

Po trzecie – Szymon Pawłowski. Ciągle wypatrujemy jakości, jaką pokazywał momentami (nieraz były to długie tygodnie) w Zagłębiu. Od kiedy jest w Lechu, widać chęci, widać zaangażowanie, ale tej jakości, konkretów, liczb, które by go broniły – tego nie ciągle nie ma.

Po czwarte – فukasz Teodorczyk. W zasadzie, moglibyśmy skopiować wszystko to, co napisaliśmy o Pawłowskim. Kilka tygodni temu zastanawialiśmy się, czy umieścić „Teo” na liście transferowych niewypałów, ale uznaliśmy – spokojnie, chyba jeszcze trochę za wcześnie. Niestety były polonista wszedł w nowy sezon (ligowy!) tak, jak kończył ten poprzedni. Strzelał gole Honce, Zalgirisowi czy Niecieczy, ale w Ekstraklasie ciągle kupa.

Generalnie, jesteśmy ciekawi czy na tle Zawiszy (gdzie również jest kilku graczy wartych obserwacji: Micael, Goulon, Masłowski, Vasconcelos) Lech wreszcie zaprezentuje trochę płynności w grze ofensywnej, czy cokolwiek będzie działo się na skrzydłach, które ostatnio strasznie zawodziły, no i czy przełoży się to na wymierny efekt – ten bramkowy.

CIEKAWE KURSY w COMEON:

Do przerwy będzie remis – 2.20
Zawisza nie przegra w Poznaniu – 2.20
Lech będzie prowadził do przerwy i wygra – 2.40


Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama