Pięć ważnych pytań przed starciem Legii z Lechią

redakcja

Autor:redakcja

24 sierpnia 2013, 12:39 • 3 min czytania

Na Łazienkowską przyjeżdża jedna z trzech, niepokonanych w tym sezonie drużyn. W tabeli Ekstraklasy zespół numer 3. Ekipa, której piłkarze jeszcze niedawno nie potrafili wcelować w bramkę ze stojącej piłki, lecz w czasie Super Meczu przeszli metamorfozę. Taki Grzelczak pewnie już nigdy nie będzie Grzelczakiem, jakiego widzieliśmy z Barceloną, ale i tak gra zdecydowanie lepiej, niż przed Super Meczem. Jego koledzy – podobnie. Jak wypadną na tle drugiego garnituru Legii?

Pięć ważnych pytań przed starciem Legii z Lechią
Reklama

Czy Jan Urban znów zamiesza składem?
Trener legionistów miesza w składzie z takim zamiłowaniem, jakby słodził herbatę. Oprócz Kuciaka, pozostali grają w zasadzie raz na tydzień, albo nawet rzadziej. – Co mam zrobić, jeżeli ci, co siedzą na ławce, też chcą grać? – pyta, wzruszając ramionami. Z jednej strony go rozumiemy – każdy ma szansę się wykazać i wskoczyć do tego najsilniejszego ustawienia (vide: Rzeźniczak). Z drugiej jednak – trudno o zgranie, zwłaszcza w defensywie. No, ale podkreślmy: każdy polski trener chciałby mieć taki dylemat. Na przykład Michał Probierz wybiera między Christopherem Oualembo a Adamem Pazio….

Czy Patryk Mikita zostanie drugim Adrianem Paluchowskim?
Gol (lub prawie-gol) plus dwie asysty w debiucie. A później wędka do rezerw i po drodze jakaś drobna mięśniowa kontuzja. Nie do końca w ten sposób miała ruszyć po Widzewie kariera 19-latka z warszawskiej Woli. Urban wystudził jego wirujące emocje z godną pokreślenia premedytacją, tak jak przed kilku laty – za poprzedniego panowania – zrobił to z Adrianem Paluchowskim. Występem przeciw Lechii Patryk może wprosić się do składu – jeszcze nie na stałe, ale częściej niż raz na dwa miesiące.

Reklama

Jak poradzi sobie wracający Marko Suler?
Nie ma kontuzjowanego Tomasza Jodłowca, wolne dostanie gipsowa ściana z Bukaresztu – Jakub Rzeźniczak z Dossą Juniorem, więc do gry został tylko Mateusz Cichocki. Wiele wskazuje na to, że trener Urban wyciągnie z trzecioligowej szafy Marko Sulera. Zakurzony Słoweniec kilka dni temu radził sobie nieźle, gdy rywalem był Zawisza. Tylko że ten ze Rzgowa, nie z Bydgoszczy. Całkiem nieźle, choć w zasadzie precyzyjniej byłoby napisać, że zagrał typowego Sulera. Bardzo dobrze pod względem piłkarskim i dziwacznie, jeśli chodzi o koncentrację.

Czy Matsui rzeczywiście będzie chciał coś udowodnić?
Gadanie o „chęci udowodnienia czegoś” wjeżdża do mediów wtedy, gdy nie ma do napisania niczego bardziej sensownego. Czy naprawdę ktoś wierzy, że tak doświadczonemu piłkarzowi ten kosz, który sto lat temu dostał odLegii, aż tak siedzi na psychice? Poza tym Japończyk sportowo się obronił, a nie wzięli go, bo:
– Skorża koniecznie chciał wysuniętego napastnika;
– Prowizje się nie zgdzały (głównie ten punkt zadecydował).

Tak czy inaczej, będziemy się Matsuiemu przyglądać. To chyba typ zawodnika, który lepiej czuje się wtedy, gdy rywal i stawka są niczego sobie.

Czy Buzała utrzyma – tak, tak – strzelecką passę?
Oczywiście moglibyśmy ponuro zażartować, że jeden to już też passa, zresztą w przypadku Buzały pewnie nawet najpopularniejsza. Napastnik Lechii w tej rundzie wystąpił w trzeciej i czwartej kolejce, w których do siatki trafiał dwa razy. Gdyby przy فazienkowskiej ustrzelił trzecią, mielibyśmy jasność: idzie na rekord (pięć goli). Póki co, trudno nam wyrzucić z głowy myśl, że support przed jego następnymi bramkami to kilka(naście) spektakularnych pudeł.Taki urok.

Zdaniem naszego bukmachera:

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

Proponujemy obstawić, że obie drużyny strzelą gola. Kurs 1,95 – całkiem godny, prawda?

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama