Wilk? Jaki Wilk? Jest Nalepa. Zresztą zagra Stjepanović

redakcja

Autor:redakcja

09 sierpnia 2013, 11:51 • 3 min czytania

Aż trudno dzisiaj stwierdzić, kto bardziej położył laskę na Cezarego Wilka – prezes Bednarz, który dopuścił do tego, że czołowy dotąd piłkarz odchodzi za darmo, rozwiązując kontrakt w taki, a nie inny sposób, czy może bardziej jednak trener. Smuda, który pytany o utratę Wilka, mówi: „Jeśli chodzi o jego zastąpienie, to nie ma problemu. Jest młody, utalentowany chłopak, który na tej pozycji na pewno nie zagra gorzej”. Ten młody, utalentowany chłopak to rzecz jasna Michał Nalepa. Stoper. 20-latek mający na koncie 3 mecze w Ekstraklasie, który najlepiej czuje się w środku obrony i zresztą na tej pozycji przez cały miniony sezon ogrywał się w Niecieczy. Ale skoro zdaniem Smudy problem nie istnieje…
Image and video hosting by TinyPic

Wilk? Jaki Wilk? Jest Nalepa. Zresztą zagra Stjepanović
Reklama

Z Jagiellonią w pierwszym składzie i tak najpewniej zagra Stjepanović. Dziwny piłkarz. Trzy kolejki ligi jak dotąd pokazały, że Macedończyk z całą pewnością nie gra głupio. Nie traci prostych piłek, ale jednocześnie często się po prostu nie wychyla. Mniej więcej jak z ławki nie wychyla się Burdenski, kolejna potencjalna alternatywa w środku pola. Wisła pozwalając Wilkowi na odejście w taki sposób zalicza dużą wtopę. Ani piłkarsko, ani finansowo nie jest na tyle mocna, by mogła ją tak łatwo przełknąć. Ale przy Reymonta każdy robi dobrą minę. „Ł»aden problem, jest Nalepa”. No i Chrapek z Gargułą, którzy jak zwykle w tym sezonie będą odpowiadać dziś za grę do przodu. Smuda sugeruje wręcz, że Wilk zachował się mało elegancko. „Nie pamięta, że kiedy Wisła była w innej sytuacji finansowej, zarabiał w niej dobre pieniądze”. Jak rozumiemy: powinien być jej wdzięczny i nie robić numerów.

Wisła o 20:30 zagra z Jagiellonią. Wisła, z której – jak stwierdził ostatnio w Lidze+ Extra Piotr Stokowiec – została tylko nazwa. Smuda twierdzi, że ta wypowiedź jest wprost idealna… dla jego piłkarzy. Wiadomo, dodatkowa motywacja, chęć udowodnienia i tak dalej. Choć wypada mieć świadomość, że takie gadki najlepiej sprzedają się jednak w mediach. Jakoś nie chcę nam się wierzyć, że Bunoza, Burliga, Stjepanović, Małecki, Chrapek i reszta będą ze zdwojoną siłą orać po boisku właśnie po to, żeby cokolwiek udowodnić Stokowcowi.

Reklama

Swoją drogą, sam Stokowiec ma dzisiaj co nieco do udowodnienia. Jagielonia personalnie ma naprawdę przyzwoity zespół, który spokojnie może bić się w tym sezonie o czołową ósemkę. Raczej mało kto w Białymstoku w ogóle zakłada inną opcję. Ostatni mecz nie wyszedł jej zupełnie. Mateusz Bąk nawet się nie spocił, ale biorąc pod uwagę, że Jaga ma na starcie sezonu serię czterech spotkań wyjazdowych – jej dotychczasowy dorobek jest bardzo dobry. Sześć punktów zrobione – na starciach z beniaminkiem na inaugurację (wysoki ciężar gatunkowy) i ze Śląskiem, z którym drużyna Stokowca prowadziła już 3:0.

Wisła w tym sezonie jeszcze nie przegrała. Dwa razy nawet nie straciła gola, ale i w tych samych meczach nie strzelała. Oj, czujemy, że wielkiego gradu bramek dzisiaj też nie będzie.

TYPUJ W BETCLIC:

Jagiellonia nie przegra w Krakowie – 1.75
W meczu nie padną trzy bramki – 1.62
Wisła będzie prowadzić do przerwy i wygra – 3.10


Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama