Pora zmierzyć się z tym przykrym obowiązkiem i zainaugurować pucharowe lato

redakcja

Autor:redakcja

16 lipca 2013, 11:53 • 4 min czytania

Pora odtrąbić ten przychodzący raz do roku moment, kiedy polski futbol wkracza w przygnębiający okres potyczek pucharowych. Okres przeradzający się zwykle w wyścig, kto odpadnie pierwszy i z nędzniejszym przeciwnikiem. Jednym jak bumerang powraca pytanie o upragnioną Ligę Mistrzów. Innym o termin zwyczajowego lania, po którym trzeba będzie wrócić do domu, żeby – jak tłumaczył to Kascelan po porażce Jagi z Irtyszem Pawłodar – skoncentrować wszystkie siły na rozgrywkach ligowych. W tym roku na pierwszy rzut idzie Legia. Wyleciała już do Walii, gdzie jutro zagra z The New Saints FC. Klubem, który polscy kibice mogą bliżej kojarzyć z dawnej nazwy – Total Network Solutions, bowiem grały z nim niegdyś Ruch, Polonia i Amica. Dotychczasowy bilans bramkowy sześciu rozegranych meczów: 24 – 3 dla polskich ekip.
Rozsądek podpowiada, że to jeszcze nie tu, nie w tej fazie… Nie na tym etapie Legia może napotkać na problemy. Nie ma chyba nawet sensu powtarzać za innymi, co boli Sulera czy Astiza i dlaczego w środku obrony może zagrać „Rzeźnik”. Lepiej wyjść z założenia, że tych Walijczyków Legia powinna pociągnąć mając w składzie nawet jedenastu Rzeźniczaków. W obozie legionistów wprawdzie rozbrzmiewają powoli głosy, że „w Europie nie ma już słabych drużyn”, a rywal „nie jest aż tak słaby jak niektórzy myślą”, ale optymistycznie wolimy uznać to za typową piłkarską dyplomację.

Pora zmierzyć się z tym przykrym obowiązkiem i zainaugurować pucharowe lato
Reklama

Czyim zwycięstwem zakończy się pierwszy pucharowy mecz Legii – TYPUJ W BET-AT-HOME >>

The New Saints FC – Legia Warszawa – 8.00 – 4.75 – 1.30
TNS – Legia Warszawa do przerwy – 8.00 – 2.70 – 1.50
Podwójna szansa: 1x – 3.01; 12 – 1.13; x2 – 1.03
Kto pierwszy strzeli gola: TNS – 2.50; Legia – 1.35

Reklama


Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

Mniej więcej przed tygodniem The New Saints FC zagrało w jakimś regionalnym pucharze (Shropshire Senior Cup) z drużyną o jeszcze dziwniejszej, wiejskiej nazwie, która w poprzednim sezonie zajęła 15. miejsce w angielskiej ósmej lidze. TNS przegrało z tą potęgą sportową i zarazem infrastrukturalną (tak wygląda stadion owego zacnego klubu – TUTAJ) 2:5 i odpadło z rozgrywek.

Dokładny przebieg meczu – TYPUJ W BETCLIC >>

TNS wygra prowadząc już do przerwy – 16.00
TNS prowadzi do przerwy, kończy się remisem – 18.00
Remis do przerwy, remis po ostatnim gwizdku – 6.50
Legia prowadzi do przerwy i wygrywa mecz – 1.90
Remis po 45 minutach, w końcu wygrana Legii – 4.00


Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

Nawet Michał Listkiewicz pisał kiedyś na łamach Super Expressu takie słowa: – Dobra wiadomość dla Legii. Obejrzałem setki meczów europejskich pucharów i nie spotkałem gorszej drużyny od walijskich TNS. Jej prezes to balangowicz, zwolnił kiedyś trenera za to, że tamten odsunął od składu zawodnika z powodu… picia whisky w autokarze z prezesem właśnie (…) Kibice Legii ucieszą się, gdyż na stadioniku w Oswestry piwo leje się strumieniami, niektórzy fani nie docierają nawet z bufetu na trybuny. Czego oczywiście warszawskim kibicom nie życzę, gdyż zapowiada się lekkie, łatwe i przyjemne zwycięstwo Legii.

Kursy na zakłady bramkowe – TYPUJ W EXPEKT >>

The New Saints nie zdobędzie bramki – 1.75
The New Saints zdobędzie bramkę – 1.95
Legia wróci do domu bez strzelonego gola – 9.50
W całym meczu padną co najmniej 4 gole – 2.60
W meczu padną najwyżej trzy gole – 1.45


Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

Wbrew temu co pisze Listkiewicz, TNS w ostatnich latach nie notuje wcale kompromitujących wyników pucharowych. Przegrywa, oczywiście. Odpada raz za razem, ale nie zbiera batów w rozmiarach dwucyfrowych, a i takie ekipy przecież w Europie nieraz mamy. Biorąc pod uwagę ostatnią dekadę, piłkarze The New Saints FC TYLKO DWA RAZY przeszli jakąkolwiek rundę pucharową. W sezonie 2010/2011 pokonali irlandzki Bohemians FC (w dwumeczu 4:1), a w kolejnym roku Cliftonville z Irlandii Północnej (2:1 w dwumeczu). Wcześniej nie przegrywali pojedynczych meczów. Rzadko, ale jednak. Choćby z łotewskim Ventspilsem (3:2) czy z CSKA Sofia (2:2) – w obu przypadkach na własnym boisku. No i na koniec – przed rokiem zremisowali u siebie 0:0 z Helsingborgiem, który później przecież brutalnie pokazał miejsce w szeregu piłkarzom Śląska.

Całą kadrę TNS tworzą ludzie kompletnie znikąd – chyba można to wprost zaakcentować. Tacy, którzy wcześniej grali w słabiutkich klubach – w najlepszym razie pokroju Wrexham albo Bangor City. Najgroźniejszym zawodnikiem wydaje się być Michael Wilde, który w poprzednim sezonie w Walii strzelił 25 goli w 33 spotkaniach. I podobnie jak większość jego kolegów nigdy nigdzie na poważnie nie grał.

Dokładny wynik – TYPUJ W COMEON >>

1:0 – 15.75
0:0 – 11.50
2:0 – 31.00
0:1 – 5.80
0:2 – 5.45
1:1 – 9.00
1:2 – 8.00


Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama