Zbliża się koniec świata, a to odpowiedni czas, by Andrzej Iwan wznowił swojego bloga. Wybaczcie, ale – choć temat, o którym dziś piszę, jest poważny – nie mogłem tej notki rozpocząć inaczej. Tak szybko ten czas leci, że nawet się nie zorientowałem, że czytelnicy Weszło czekali na mój kolejny artykuł pół roku.
(…)
Zastanawiałem się ostatnio, kiedy po raz ostatni Wisła wyglądała tak mizernie. I jedyny okres, jaki przychodzi mi do głowy, to ten, kiedy klub przejmował Cupiał. Wtedy też nie było niczego, ale nikt też nie miał wygórowanych oczekiwań. Teraz natomiast kibice liczą, że Jacek Bednarz, ofiara systemu, odbuduje Wisłę i przywróci jej dawny blask, ale nikt nie wspomina, że facetowi zlecono posprzątanie pokoju, a nie może sobie dobrać sprzętu. Ktoś powie: „weźcie tego, bo jest za darmo”. W porządku, ale zawodnicy z kartą na ręku oczekują niebagatelnych kwot za podpis plus prowizji za menedżera.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].