Reklama

Gibraltar wygrywa drugi mecz! Pomóc musiała… ekstraklasa

redakcja

Autor:redakcja

26 marca 2018, 15:16 • 2 min czytania 13 komentarzy

Piotr Blandford przekonywał kiedyś internautów, że każdy z nich jest zwycięzcą i choć był bardzo zdeterminowany, to jednak pewnie miałby problem, by trafić z przekazem do reprezentantów Gibraltaru. Oni wiedzą, że zwycięzcami nie są, właściwie co mecz dostają w czapkę, gdziekolwiek z kimkolwiek grają. Nie, zwykły trener mentalny tutaj nie mógł pomóc, potrzebny był ktoś większego kalibru: kadra Łotwy z ekstraklasowiczami w składzie, która przegrała wczoraj z Gibraltarem.

Gibraltar wygrywa drugi mecz! Pomóc musiała… ekstraklasa

Dla przedstawicieli malutkiego kraju – sześć i pół tysiąca kilometrów kwadratowych powierzchni – to naprawdę spory wyczyn, bo udało im się do tej pory wygrać ledwie raz, z Maltą, w czerwcu 2014 roku. Od tamtego czasu notowali tak mało imponującą serię:

Polska 0:7
Irlandia 0:7
Gruzja 0:3
Niemcy 0:4
Szkocja 1:6
Chorwacja 0:4
Niemcy 0:7
Irlandia 0:4
Polska 1:8
Gruzja 0:4
Szkocja 0:6
Liechtenstein 0:0
Łotwa 0:5
Portugalia 0:5
Grecja 1:4
Estonia 0:4
Belgia 0:6
Cypr 1:3
Bośnia i Hercegowina 0:5
Cypr 1:2
Belgia 0:9
Bośnia i Hercegowina 0:4
Estonia 0:6
Grecja 0:4

Cóż, o ile wysokie porażki z tuzami i średniakami europejskiej piłki nie rażą w oczy, o tyle bęcki od Cypru, Gruzji, Estonii czy Łotwy wskazywały Gibraltarowi miejsce w szeregu. No ale najwyraźniej zemsta smakuje najlepiej na zimno, bo blisko dwa lata po spotkaniu z Łotyszami, tym razem udało się tego przeciwnika ograć.

Piszemy o tym z dwóch powodów: po pierwsze warto odnotować duży krok do przodu gibraltarskiej piłki, po drugie nie możemy przeoczyć, że rękę podali jej przedstawiciele polskiej ligi. Rzućcie okiem na skład Łotyszy:

Reklama

łotwa

Znajdziemy w nim dwóch przedstawicieli ekstraklasy i jednego pierwszej ligi:

Igors Tarasovs – Śląsk Wrocław
Pavels Steinbors – Arka Gdynia
Valerijs Sabala – Podbeskidzie Bielsko-Biała

Ten ostatni grał cała pierwszą połowę i nie znalazł sposobu na gibraltarską obronę, drugi wpuścił bramkę w 88. minucie, pierwszy zszedł w końcówce spotkania, ale jeszcze przed golem. Jasne, poza triem z ekstraklasy w tej ogromnej wpadce udział wzięło wielu innych piłkarzy, natomiast co tu dużo kryć, nie jesteśmy szczególnie zaskoczeni, że akurat ta kadra dostała w czapę od Gibraltaru. Ekstraklasowicze oraz zawodnik pierwszej ligi wyjeżdżają rozegrać mecz towarzyski i przegrywają z kompletnym outsiderem. Ech, niby mamy przerwę od piłki klubowej, a symptomy słabości tej naszej dostajemy, nawet gdy nie gra.

Kto nie widział, niech ogląda historyczny moment:

Reklama

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
11
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Polecane

“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Błażej Gołębiewski
6
“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
11
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
1
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

13 komentarzy

Loading...