Tym razem nie było żadnej niespodzianki. Wiele decyzji z ostatnich dni nas zaskakiwało, choć przecież dobrze wiedzieliśmy, że w końcu muszą nastąpić. Definitywny koniec kariery Paula Scholesa, zawieszający buty na kołku Beckham, wreszcie ten największy szok, czyli emerytura Sir Alexa Fergusona. Na dzisiejszej konferencji Realu Madryt nie było cienia tamtych emocji. Zamiast ckliwości, wzruszeń i kwiecistych pożegnań – krótkie ogłoszenie tego, co było wiadomo mniej więcej od 114 minuty meczu „Królewskich” z lokalnym rywalem z Atletico przed kilkoma dniami. Jose Mourinho nie jest już trenerem Realu Madryt.
Na sześć minut przed końcem dogrywki finału Pucharu Króla można się jeszcze było łudzić, że podopieczni Mourinho w jakiś tajemniczy sposób odwrócą losy spotkania, a olśniewający styl, jaki zaprezentują w ostatnich sekundach meczu uratuje głowę ich szefa. Nic z tego. Czerwona kartka dla Cristiano Ronaldo przekreśliła marzenia – o zwycięstwie z Atletico, o zdobyciu pucharu, o kontynuacji współpracy stołecznego klubu z „The Special One”. O tym, że dzisiejsza konferencja tak naprawdę była jedynie potwierdzeniem półoficjalnych wieści z mijających tygodni, niechaj świadczą dzisiejsze okładki madryckich dzienników piłkarskich.
Teraz jednak gazety otrzymają już oficjalne przyzwolenie – można kombinować: „jaką taktyką będzie grał Ancelotti”, „kogo ściągnie ze sobą”, „co zrobi z konfliktami w zespole”. Ochoczo zresztą z tego korzystają:
Poza jednak wybieganiem w przyszłość, prasa wzięła się również za podsumowania. Na pierwszy plan wysuwa się słowo „polemica”, czyli „kłótnia”.
AS:
„Trzy lata pełne pożarów”
Sport:
„Mourinho, trzy lata kłótni”, „Mourinho, od wszechmocności do impotencji”
Marca:
Proste i dosadne podsumowanie trzech lat sporów: Mourinho versus Real Madryt.
***
Na szczegółowe oceny przyjdzie jeszcze czas, ale hiszpańska prasa – tym razem wyjątkowo zgodna, niezależnie czy siedziba redakcji znajduje się w Katalonii czy Kastylii – chyba odetchnęła z ulgą. Skończyła się trzyletnia kadencja „The Special One”, pełna pożarów, kłótni i wojen. Zaczął nowy okres – spekulacji o tym, co będzie dalej.




