Robert Lewandowski chyba sam nie wie, o której wrócił do domu

redakcja

Autor:redakcja

11 kwietnia 2013, 13:59 • 1 min czytania

To musiał być ciężki poranek. Taki w stylu „Kac Vegas”. Wszystko bowiem wskazuje na to, że Robert Lewandowski:
a) nie wie, co się wydarzyło
b) nie wie, jak znalazł się w domu
c) nie wie, która to mogła być godzina

Robert Lewandowski chyba sam nie wie, o której wrócił do domu
Reklama

W stu procentach go rozumiemy. Gdybyśmy my mieli okazję znaleźć się na miejscu któregokolwiek z zawodników Borussii, to dzisiaj by nas szukano gdzieś w Bangkoku.

Oto dwa cytaty…

Reklama

Robert Lewandowski dla „Przeglądu Sportowego”: – Długo świętowaliśmy, w domu byłem późno w nocy, ale mimo wszystko długo jeszcze analizowałem to, co wydarzyło się w tym meczu.

Robert Lewandowski dla „Super Expressu”: – Spotkaliśmy się krótko po meczu, ale zmęczenie było tak duże, że szybko rozjechaliśmy się do domów.

„Lewy”, następnego wywiadu udziel, jak już ustalisz, co tej nocy zaszło!

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama