Wszystkich bohaterów cieszynki Tomasza Frankowskiego trudno rozszyfrować, ale być może będą tacy, którym się to uda. Oto pamiątkowa koszulka „Franka” w szczegółach. Miły gest, ale po wczorajszym meczu prosilibyśmy jeszcze o dopisanie Maksymiliana Rogalskiego. Kto za, ręka do góry!
Reklama
Nawet Essomba się znalazł. Niebywałe. Nie licząc kilku dziewczyn, Tomek to zapewne ostatnia osoba w Polsce, która o nim pamięta.
Reklama
