Wiele głupich boiskowych sytuacji widzieliśmy. Był uprawiający stójkę na rękach Razack Traore, byli ci śmieszni Kazachowie, którym jednym razem wiatr zabierał piłkę, a innym pół boiska zalała woda. Ale niech nam ktoś, do cholery, wyjaśni dlaczego ci dwaj goście poniżej klęczą przy wykonaniu rzutu wolnego?! A później ten trzeci trafia jednego z nich centralnie w głowę? Sytuacja ma miejsce w niższej lidze austriackiej. W cywilizowanym, dość poważnym kraju i nagle dzieje się coś takiego.
Zakład przegrali? Kręcili film do „Śmiechu warte” czy to jakaś osiedlowa gierka?
Reklama