Amatorzy z San Marino dyskretnie ulotnili się do swoich miejsc pracy, tymczasem na boiska ligowe wyszli ludzie prezentujący podobny poziom. Dostrzegliśmy takiego jednego w Zabrzu – miał na koszulce napisane „Kopacz”. Pomyśleliśmy, że zawodnicy ekstraklasy powinni mieć do wyboru kilka wariantów: „Kopacz”, „Drewniak”, ewentualnie „Płotka”. Ł»adnych innych napisów, poza tymi odgórnie zatwierdzonymi, żeby nie robić ludziom wody z mózgu (np. „Gol” – zakazane!). Dzisiaj oglądanie meczów po prostu bolało.
Najpierw obserwowaliśmy walkę Podbeskidzia z Koroną. Gola dla gości strzelił Richard Zajac, cieszący się wcześniej zdecydowanie zbyt długą jak na swoje umiejętności serią meczów bez babola. Musiał w końcu ten dzień nadejść i nadszedł – szmata między nogami. Później zrewanżował się Zbigniew Małkowski, przepuszczając dość ładny, ale jednocześnie łatwy do obrony strzał Roberta Demjana. Gdyby nie bramkarze, przez 90 minut nie mogłaby paść ani jedna bramka. Szukając najlepszego określenia na sposób rozgrywania piłki przez oba zespoły, chyba zdecydowalibyśmy się na słowo „pałowanie”. Pałowali jedni i drudzy, z wykorzystaniem band i ogrodzenia. Nasz kumpel mawia o takich meczach: „zawody, kto pierwszy sprowadzi piłkę na ziemię”. Ostatecznie nikt się na to nie zdecydował. Od pierwszej do ostatniej minuty fruwała ona nad głowami.
Podbeskidzie więc punktuje dalej i… coraz dalej jest od utrzymania, bo na remisach za daleko zajechać się nie da. Korona dalej próbuje wygrać po raz pierwszy na wyjeździe. Póki co jej bilans na obcych stadionach to 4 remisy, 6 porażek i bramki 5:17.
Później na boisko wyszli zawodnicy Górnika Zabrze i Widzewa Łódź. Już zapachniało piłką nożną, bo przynajmniej gole (niektóre) były normalne. Ireneusz Jeleń posłał piłkę leciutko, ale dokładnie – jak bilę do łuzy. Jeszcze bardziej zarządził Bartłomiej Pawłowski, który ma niespotykaną na polskich boiskach zaletę: umie kopać obiema nogami. We Wrocławiu podprowadził piłkę lewą nogą, a akcję wykończył prawą. Tym razem przyjął prawą, a wspaniale sieknął lewą. Gdyby nie jego dotychczasowa kariera (Jagiellonia, GKS Katowice, Jarota, Warta), zachwycalibyśmy się na maksa, a tak włączamy tryb „ostrożny.” Ale przyglądać się będziemy dalej, bo na pierwszy i na drugi rzut oka, chłopak potrafi nawet więcej niż Bartoszewicz (no, wiecie, taki żart okolicznościowy).
Górnik wreszcie wygrał, co gdybyśmy byli złośliwi, połączylibyśmy z posadzeniem na ławkę Zahorskiego i Bonina (ostrzegaliśmy przed rundą!), ale jak wiadomo złośliwi nie jesteśmy, więc po prostu pochwalimy gości z Zabrza. Mimo wszystko, trzeba też pamiętać, z kim grali, bo Widzew od dłuższego czasu kaleczy futbol bardziej niż reprezentanci Wysp Samoa. Spośród wszystkich drużyn ekstraklasy, najgorzej grają właśnie łodzianie – biorąc pod uwagę prowadzenie akcji, tempo gry, jakąś myśl taktycznąâ€¦ No, trudno nie puścić pawia. Z ostatnich szesnastu meczów, widzewiacy wygrali dwa, a przegrali dziewięć. Teraz widać, jak ważne było, by na dzień dobry pokonać osłabiony dyskwalifikacjami i skłócony (zawodnicy – Lenczyk) Śląsk i by po chwili dorwać również znajdujący się w kryzysie (i też akurat zwalniający trenera) Ruch Chorzów. Gdyby nie to, dzisiaj Widzewa należałoby szukać między Bełchatowem i Podbeskidziem.
Jutro spokój, meczów nie ma. Potem znowu piłkarska sobota i znowu jeden dzień przerwy. Takie dawkowanie trucizny bardzo nam się podoba.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Korona Kielce 1:1
(Róbert Demjan 55 – Maciej Korzym 10)
Podbeskidzie: Zajac 1 – Sokołowski 4, Pietrasiak 4, Konieczny 5, Górkiewicz 3 – Chmiel 3, Sloboda 1 (46 Deja 4), Łatka 5, Pawela 1 (78 Ćetković), Malinowski 2 (72 Wodecki 3) – Demjan 6.
Korona: Małkowski 3 – Golański 5, Malarczyk 4, Kijanskas 4, Lisowski 5 – Janota 1 (46 Foszmańczyk 2), Jovanović 2, StaŁˆo 4, Lenartowski 2, Sierpina 2 (65 Kuzera 3) – Korzym 5 (87 Adamek).
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 3:1
(Jeleń 24, Kwiek 30, Danch 64 – Pawłowski 51)
Górnik: Skorupski 5 – Olkowski 4, Danch 7, Kopacz 5, Magiera 6 – Nakoulma 5 (80. Iwan), Przybylski 6, Mączyński 4, Kwiek 7, Łuczak 5 (81. Zahorski) – Jeleń 6 (70. Bonin 3).
Widzew: Krakowiak 2 – Płotka 4, Phibel 3, Gavrić 4, Broź 4 – Kaczmarek 3, Bartoszewicz 2 (46. Stępiński 3), Abbes 4 (72. Batrović 4), Dudek 4, Kramar 2 (40. Pawłowski 6) – Okachi 2.